Aborcja w Niemczech. Koniec z protestami proliferów
17 listopada 2023O rządowych planach informuje tygodnik „Der Spiegel”. Według doniesień niemieckie Ministerstwo Sprawiedliwości i Ministerstwo ds. Rodziny po długich negocjacjach uzgodniły projekt ustawy zakazującej demonstracji proliferów na chodnikach. W Niemczech raz po raz działacze ruchu pro-life demonstrują przed poradniami i gabinetami lekarskimi, aby uniemożliwić lub utrudnić kobietom dokonanie aborcji.
W ten sposób partie rządzące spełnią obietnicę zawartą w umowie koalicyjnej. Projekt miał być dostępny już w zeszłym roku. „Jednak ministerstwom najwyraźniej trudno było zdecydować, co jest ważniejsze: ogólne prawa osobiste kobiet w ciąży czy wolność słowa demonstrantów” – pisze „Der Spiegel”.
Swobodny dostęp do poradni
Zgodnie z informacjami, do których dotarł tygodnik, kraje związkowe mają zostać zobowiązane do zagwarantowania swobodnego dostępu do poradni. Projekt ustawy przewiduje, że w przyszłości przed poradnią lub gabinetem nie będzie można stawiać żadnych przeszkód. Kobiety w ciąży nie mogą być zaczepiane, nękane lub zastraszane. Zabronione jest również rozpowszechnianie informacji na temat ciąży i aborcji, które są nieprawdziwe lub mają na celu wywołanie silnego stresu emocjonalnego u kobiet w ciąży. Każdy, kto narusza te przepisy, popełnia wykroczenie. Jak informuje katolicka agencja prasowa KNA, minister ds. rodziny Lisa Paus (Zieloni) chce szybko sfinalizować prace nad nowymi przepisami.
Niemieckie miasta, jak np. Frankfurt nad Menem, wielokrotnie bezskutecznie próbowały zakazać demonstracji proliferów przed poradniami dla kobiet chcących dokonać aborcji. W zeszłym roku miasto przegrało w sądzie w tej sprawie. Jednocześnie to aktywiści antyaborcyjni podsycali spór o tzw. zakaz reklamowania aborcji. Jeden z nich doniósł na lekarkę z Giessen, Kristinę Haenel, która opublikowała informacje na temat aborcji na swojej stronie internetowej i ostatecznie została skazana przez sąd.
Debata o aborcji
Debata na ten temat doprowadziła ostatecznie do usunięcia w czerwcu 2022 roku paragrafu 219a, który zakazywał reklamowania aborcji, z niemieckiego kodeksu karnego.
Zgodnie z obecnymi przepisami, aborcja jest w Niemczech zasadniczo nielegalna, jednak pozostaje bezkarna, jeśli zostanie przeprowadzona w ciągu pierwszych dwunastu tygodni. Ponadto kobieta w ciąży musi wcześniej otrzymać poradę, a między poradą a aborcją muszą upłynąć co najmniej trzy dni. Aborcja nie jest nielegalna w przypadku gwałtu lub zagrożenia życia, zdrowia fizycznego lub psychicznego kobiety ciężarnej.
(Spiegel, KNA/stef)