AI alarmuje: na świecie rośnie liczba egzekucji
6 kwietnia 2016W porównaniu do roku poprzedniego (2014) dane zawarte w dokumencie oznaczają wzrost o więcej niż 50%.
- Jesteśmy bardzo zaniepokojeni tym dramatycznym skokiem - powiedziała Deutsche Welle badająca dla AI przypadki kary śmierci Chiara Sangiorgio.
Autorzy raportu zastrzegają, że podana liczba egzekucji może być większa, ponieważ nie ma dokładnych informacji z Chin. Amnesty International uważa jednak, że właśnie ten kraj jest największym egzekutorem. Dane, by to potwierdzić, są niedostępne i strzeżone tajemnicą państwową. Szacuje się jednak, że są to tysiące więźniów rocznie.
Ponura trójka liderów: Iran, Arabia Saudyjska i Pakistan
W wykonywaniu kary śmierci zdecydowanie przodują trzy kraje: Iran, Arabia Saudyjska oraz Pakistan. To 90 proc. wszystkich przypadków. W Iranie w roku 2015 wykonano wyrok na 977 osobach, w większości za przestępstwa związane z narkotykami. W kraju tym kara śmierci stosowana jest także wobec nieletnich, co stanowi złamanie prawa międzynarodowego.
Ponad 320 skazanych stracono w Pakistanie (największa liczba tamtejszych egzekucji kiedykolwiek zanotowana przez AI) i co najmniej 158 - w Arabii Saudyjskiej (wzrost o 76%).
Z drugiej strony, w Stanach Zjednoczonych egzekucję przeprowadzono na 28 osobach, co stanowi najniższą liczbę do roku 1991.
Rośnie też liczba krajów stosujących karę śmierci
Oprócz tego, że w ubiegłym roku wzrosła liczba wykonywanych egzekucji, jednocześnie wzrosła liczba krajów, które zastosowały ten rodzaj kary. Z 94, gdzie jest dopuszczona, karę śmierci wykonano w 25, czyli w trzech więcej niż w roku 2014. Na przykład w Czadzie, gdzie w 2015 roku stracono 10 skazanych, karę tę wykonano po raz pierwszy od 10 lat.
Autorzy raportu podkreślają, że kraje stosujące karę śmierci często usprawiedliwiają to walką z terroryzmem, jak w Czadzie, gdzie powieszeni mężczyźni mieli być członkami Boko Haram. Kamerun także stracił 98 skazanych za przynależność do tego zbrodniczego ugrupowania. Egzekucje w ramach ustawy o zwalczaniu terroryzmu przeprowadzają także: Tunezja, Algieria, Egipt i Pakistan.
Amnesty International ostrzega jednak, że taki rodzaj kary nie zapobiega terroryzmowi. - Nie ma na to żadnych dowodów - podkreśla Chiara Sangiorgio.
Na szafot za niewinność
Niesprawiedliwe procesy i brak pomocy prawnej to główne problemy w wielu krajach. - Na przykład większość osób skazanych w Pakistanie to ludzie chorzy psychicznie lub skrajnie ubodzy, których nie stać na obrońców. Co więcej, często są po prostu niewinni - opowiada w rozmowie z Deutsche Welle pakistańska adwokat Sarah Belal, dyrektor Justice Project Pakistan, kancelarii zajmującej się obroną praw człowieka. Według niej, liczna nieuzasadnionych wyroków śmierci w Pakistanie jest bardzo wysoka.
- W rzeczywistości, dane z ubiegłego roku pokazują, że w większości krajów stosujących karę śmierci - czy w Pakistanie czy w Stanach Zjednoczonych - liczba błędnych skazań jest ogromna. Zbyt wielu niewinnych ludzi traci życie - dodaje Sarah Belal.
Są jednak i dobre wieści
Mimo takich przerażających wyliczeń, są też dane pozytywne. Według Amnesty International, państwa, gdzie wykonywane są egzekucje, należą do niewielkiej i coraz bardziej izolowanej mniejszości. Cztery kraje w ubiegłym roku całkowicie zniosły ten rodzaj kary: Fidżi, Madagaskar, Demokratyczna Republika Konga oraz Surinam. Egzekucji nie stosują łącznie 102 państwa, czyli globalna większość.
- W krajach wykonujących karę śmierci rozpoczynają się dyskusje nad jej zniesieniem. - dodaje Chiara Sangiorgio. Dzięki temu ten relikt przeszłości jest coraz bliższy przejścia do historii.
Anne-Sophie Brändlin / Dagmara Jakubczak