Angela Merkel u papieża Franciszka. "To były poruszające chwile"
19 marca 2013Obok Angeli Merkel na uroczystą inaugurację pontyfikatu papieża Franciszka przyjechali z Niemiec m.in. przewodniczący Bundestagu Norbert Lammert (CDU), przewodniczący Bundesratu (Izby Krajów Związkowych) Winfried Kretschmann (Sojusz 90/Zieloni) i wicekanclerz i minister gospodarki Philipp Rösler (FDP). W delegacji byli też minister spraw wewnętrznych Hans-Peter Friedrich (CSU), minister zdrowia Daniel Bahr (FDP) i sekretarz generalna SPD Andrea Nahles.
Radość i honor
– Były to poruszające chwile, tak jak już pierwsze dni po wyborze papieża Franciszka – powiedziała dziennikarzom protestantka Angela Merkel po mszy inauguracyjnej. Możliwość uczestniczenia w mszy świętej była „ogromną radością i wielkim zaszczytem”. Wrażenie zrobiła też homilia papieża, który „skierował ją tak bezpośrednio do ludzi mówiąc zrozumiałym, prostym językiem”.
Kanclerz wyraziła też nadzieję, że nowy papież będzie wpływał nie tylko na katolików, ale „na wszystkich chrześcijan w świecie i w ogóle na rolę religii”.
Miłosierdzie, które to pojęcie odegrało w ostatnich dniach tak dużą rolę, jest ważne dla nas wszystkich, „bez względu na naszą przynależność religijną”, podkreśliła kanclerz.
Po mszy świętej papież przyjął ponad 130 delegacji z całego świata. W imieniu Niemiec gratulowała papieżowi Franciszkowi Angela Merkel. „Była w kolejce zaraz po księciu Holandii”, skomentował nie bez dumy dziennik „Die Welt”.
Nie oczekujmy zbyt wiele
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec Robert Zollitsch ostrzegł po zakończeniu uroczystości, byśmy nie zarzucili papieża oczekiwaniami. – Z wielu stron formułowane są już do papieża żądania, co wszystko musi się teraz wydarzyć. Dajmy Ojcu Świętemu potrzebny mu czas, by – jak sam powiedział – „w modlitwie, refleksji i rozmowach” mógł przygotować się do oczekujących go zadań i rozstrzygnięć – podkreślił arcybiskup Zollitsch.
(dpa, kna) / Elżbieta Stasik
red. odp.: Iwona D. Metzner
#videobig#