Architekt Daniel Libeskind kończy 75 lat
2 maja 2021Dorastał w mieszkaniach socjalnych, później, już jako dorosły projektował słynne budynki: Daniel Libeskind. Sławę wybitnego architekta przyniósł mu spektakularny projekt Muzeum Żydowskiego w Berlinie. Ale w istocie chciał pracować jako muzyk i już jako chłopiec grał na akordeonie. Libeskind urodził się 75 lat temu, 12 maja 1946 r. w Łodzi jako dziecko ocalałych z Holokaustu.
W jego biografii nie brakuje wyboistych odcinków. W 1957 roku, w wieku jedenastu lat, Libeskind wraz z rodziną wyemigrował do Izraela. „Izrael był fantastycznym doświadczeniem, tam po raz pierwszy zobaczyłem, jak piękny jest żydowski świat - w Tel Awiwie Żydzi mogli być wszystkim, nawet policjantami czy prostytutkami, to było szalone” – powiedział w wywiadzie dla „Die Zeit” w dniu swoich 70. urodzin.
„Dramatyczny" wyjazd z Polski
„Wyjazd z Polski był dramatyczny. Przyjechaliśmy do Izraela prawie bez niczego. Miałem akordeon, instrument kojarzony zwykle z biedakami, ale też instrument jak orkiestra” – wspominał. Dodał, że nigdy nie zostałby architektem, gdyby na nim nie grał, bo akordeon rozbudził w nim zamiłowanie do sztuki.
Kolejny duży krok nastąpił zaledwie trzy lata później. W 1960 roku rodzina wyruszyła do Stanów Zjednoczonych, które były dla niego, jak podkreślał w wywiadzie, niczym druga „ziemia obiecana”. Mimo że on i jego rodzice prawie nie mówili po angielsku i początkowo nie znali nikogo w Nowym Jorku, spotkali się z przyjaznym przyjęciem i nie czuli się jak cudzoziemcy.
Libeskind przyjął obywatelstwo amerykańskie. Studiował muzykę w Izraelu i Stanach Zjednoczonych, a także pracował jako zawodowy muzyk, po czym zajął się architekturą w Stanach Zjednoczonych, a później w Anglii. Nauczył się rysować, a jego pierwszym projektem w samym środku zimnej wojny był bunkier na wypadek wojny nuklearnej: „ponury, apokaliptyczny projekt”.
Do 1985 roku był dziekanem Instytutu Architektury w Cranbrook Academy of Art w Bloomfield Hills (Michigan), a w latach 1986-1989 kierował „Architecture Intermundium", instytutem architektury i urbanistyki w Mediolanie.
Muzeum Żydowskie w Berlinie
Kiedy w 1989 roku wygrał konkurs na „Rozbudowę Muzeum Berlina o Dział Muzeum Żydowskiego”, przeniósł się z rodziną do Niemiec. Projekt nosił tytuł „Pomiędzy liniami” („Between the lines”) , a budynek został otwarty w 2001 roku. Struktura charakterystycznego budynku o połamanej bryle wykonanego z blachy cynkowej nie jest widoczna od razu po wejściu do środka. Do budynku wchodzi się podziemnym przejściem od wejścia w barokowym starym budynku.
„Budynek jest otwarty na wiele interpretacji: Niektórym przypomina złamaną gwiazdę Dawida, innym błyskawicę, a u wielu wywołuje uczucie niepewności i dezorientacji” - czytamy w komunikacie Muzeum Żydowskiego. Libeskind chciał poprzez ten projekt opowiedzieć niemiecko-żydowską historię.W 1999 roku otrzymał za swoją pracę Niemiecką Nagrodę Architektoniczną.
Libeskind uzyskał także doktoraty honoris causa, w 2009 roku przebywał z wizytą studyjną u papieża Benedykta XVI, został uhonorowany licznymi nagrodami, w tym Medalem Bubera-Rosenzweiga w 2010 roku. „Swoimi pracami wyznaczył nowe standardy postrzegania historii Żydów” – napisano w uzasadnieniu.
Libeskind: „Architekt jest jak kompozytor”
Libeskind zaprojektował również Dom Felixa Nussbauma w Osnabrueck, Muzeum Militarno-Historyczne w Dreźnie, Muzeum Żydowskie w Kopenhadze oraz Imperial War Museum North w Manchesterze. Od 2003 roku Libeskind ma swoje biuro w Nowym Jorku, gdzie wziął udział w przebudowie terenu World Trade Center wraz z Ground Zero.
Muzyka najwyraźniej towarzyszyła mu przez wszystkie te lata. W dniu swoich 70. urodzin powiedział w wywiadzie dla „Die Zeit”: „Architekt jest jak kompozytor: musi pozostawić miejsce na interpretację swoich pomysłów i powinien podawać tylko najważniejsze wytyczne”.
(KNA/gwo)