Architektura i sztuka
26 września 2006Od kiedy dyrektorem Fundacji Guggenheima w 1988 roku został Thomas Krens, obok tradycyjnej działalności kolekcjonerskiej i wystawienniczej, uruchomił z właściwą sobie energią wielki, międzynarodowy projekt budowy sieci muzeów na całym świecie, powiązanych ideą połączenia sztuki oraz architektury, która sama też powinna być dziełem sztuki.
-Fundacja Guggenheima jest pod wieloma względami holdingiem złożonym z pięciu instytucji, którymi dysponujemy w tej chwili. Jest także instancją, zajmującą się projektowaniem i analizą możliwości realizacji zaplanowanych projektów - wyjaśnia Thomas Kres.
Pierwszy z nich zrealizowany został w Bilbao. Tamtejsze muzeum Guggenheima jest unikatowym przykładem nowatorskiej, dla wielu wręcz szokującej architektury. Inne, równie śmiałe, projekty mają powstać w Rio de Janeiro, Tokio, Guadalajarze i Singapurze. Do rywalizacji stanęli najwięksi architekci, tacy jak Frank O. Gehry, Jean Nouvel, Zahia Hadid czy Rem Koolhaas. Na wystawie w bońskiej Kunsthalle można obejrzeć ich projekty w formie szkiców i modeli. Szklane pałace konkurują tu z konstrukcjami stalowymi i kombinacją wież z podziemnymi halami. Do tej pory, z dwóch tuzinów projektów muzeów przyjętych przez kierownictwo Fundacji Guggenheima, udało się zrealizować pięć. Nie bez trudności. Przeciwko niespotykanym do tej pory formom budowli protestowali mieszkańcy miast, w których miały powstać. Dla lokalnych władz koszty budowy muzeum były za wysokie. W Bilbao jednak wszystko się udało. Muzem okazało się magnesem przyciągającym turystów i zdecydowanie podniosło rangę Bilbao na mapie artystycznej Europy. Tego zdania jest też kuratorka bońskiej wystawy Susanne Kleine:
-To nie jest muzeum, w którym po prostu wystawia się sztukę, tylko rzeźba w krajobrazie miejskim. Ten fenomen, akurat taka rzeźba w takim właśnie pejzażu miejskim, niesłychanie zmieniła percepcję tego miasta.
W Bilbao zrealizowano projekt słynnego, amerykańskiego architekta Franka O. Gehry`ego. Koszty budowy i utrzymania muzeum, tak jak wszystkich muzeów Guggenheima, ponosi miasto. W Bonn jednak chodzi nie o zasady działania fundacji, tylko pokazanie jej projektów jako dzieł sztuki i ta sztuka organizatorm wystawy się w pełni udała.