Artykuł 7. TK po staremu, ale rosną szanse na KPO
22 lutego 2022Stan polskiej praworządności był dziś (22.2.22) tematem wysłuchania w Radzie UE, podczas którego minister Konrad Szymański wraz z polskimi ekspertami odpowiadał na pytania ministrów innych krajów o stan polskiego sądownictwa. To już piąte takie oficjalne wysłuchanie Polski od wszczęcia postępowania z art. 7 w grudniu 2017 roku. Również tym razem ministrowie krajów Europy Środkowo-Wschodniej milczeli, a aktywny udział w wysłuchaniu wzięli ministrowie z Europy Zachodniej. Jak zawsze, władze Polski w ramach art. 7 mogą liczyć na otwarte wsparcie tylko od Węgier.
Bardzo nowym elementem dyskusji z Szymańskim były ogłoszone niedawno projekty prezydenta Andrzeja Dudy oraz grupy posłów PiS, które odkręcają sporą część – uznanych przez Trybunał Sprawiedliwości UE za sprzeczne z traktatami – elementów systemu dyscyplinarnego dla sędziów. – Odnotowujemy, że złożono takie projekty. Analizujemy. To pozytywne, że zaczął się jakiś ruch w tej kwestii – powiedziała po wysłuchaniu Vera Jourova, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej. Szymański podczas dyskusji Rady UE nie podawał żadnych terminów. – Ale chcielibyśmy jak najszybciej zobaczyć nowe prawo w odpowiednim kształcie – powiedziała Jourova po obradach.
Brak wdrożenia wyroków TSUE co do systemu dyscyplinarnego sprawiło, że Komisja Europejska w zeszłym roku zamroziła polski Krajowy Plan Odbudowy (KPO). I choć ani przedstawiciele Komisji, ani francuskiej prezydencji w Radzie UE dzisiaj nie wdawali się w konkretniejsze publiczne komentarze o projekcie Dudy, to – jak wynika z naszych rozmów w Brukseli – obecnie sprawy w Komisji zmierzają do ugody z Polską już w marcu.
– Oczywiście, musimy poczekać, jaki ostatecznie projekt będzie mieć szanse na większość w polskim parlamencie – wyjaśnia jeden z naszych rozmówców w euroinstytucjach. Obecnie dość wątpliwym „elementem do rozwiązania” jest kwestia przywracania do pracy sędziów skrzywdzonych przez Izbę Dyscyplinarną. Z wyroku TSUE wynika szybkie odwołania decyzji izby Dyscyplinarnej, a projekt Dudy proponuje w tej kwestii dość długi proces.
Kamień milowy?
Bruksela w rozmowach z Polską wróciła do pomysłu wpisania reformy sądowej do KPO jako „kamienia milowego”. To pozwoliłoby na nieczekanie z zatwierdzeniem KPO na uchwalenie i pełne wdrożenie reformy. Jednak pierwsze wypłaty z KPO – latem lub wczesną jesienią – popłynęłyby do Polski dopiero po wprowadzeniu obiecanych przez Polskę zmian w systemie dyscyplinarnym dla sędziów. Zarówno po stronie polskiej, jak i unijnej można teraz usłyszeć, że ożywienie w rozmowach z KPO jest możliwe również z powodu kryzysu rosyjskiego. To zagrożenie jest po części powodem, a po części pretekstem, by szukać szybkiej ugody.
Polacy podczas dzisiejszego wysłuchania Rady UE – wedle relacji jednego z świadków obrad – „konstruktywnie” mówili o zmianach w systemie dyscyplinarnym, ale nie wykazali żadnej gotowości do jakichkolwiek ruchów w kwestii Krajowej Rady Sądownictwa albo Trybunału Konstytucyjnego. A to z KRS oraz TK wiążą się kluczowe zarzuty wobec Polski w ramach art. 7. – Jasno było widać, że chodzi tylko o odblokowanie pieniędzy. I ponadto żadnych ustępstw – tłumaczy jeden z naszych rozmówców w Brukseli.
Sprawa KRS na potem
Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej, już jesienią zeszłego roku publicznie postawiła polskim władzom trzy warunki w kontekście KPO – jasne zobowiązanie w sprawie likwidacji Izby Dyscyplinarnej (chodzi o usunięcie jej z systemu dyscyplinowania sędziów), zobowiązanie do zmiany systemu dyscyplinarnego, rozpoczęcie procesu przywracania sędziów odsuniętych od orzekania. A co z wadliwym statusem Krajowej Rady Sądownictwa (KRS)? – W sprawie KPO nie zamierzamy dodawać nowych warunków związanych z KRS – powiedziała dziś Jourova.
Bruksela od wielu miesięcy usiłowała zachęcać władze Polski, by usunęły problemy z obecnym upolitycznionym statusem KRS (czy też „neo-KRS”) przy okazji końca kadencji Krajowej Rady Sądownictwa. Nie było żadnej większej reakcji, ale Komisja nadal zamierza zajmować się tym problemem przede wszystkim w ramach art. 7, a na pewno nie w kontekście negocjacji o KPO.
Krajowy Plan Odbudowy, którego projekt poza częścią praworządnościową jest w Brukseli oceniany jako bardzo poprawny, określa zasady, cel i harmonogram spożytkowania około 23 mld euro dotacji dla Polski. Jednak zgodnie z ogólnymi przepisami o Funduszu Odbudowy do końca 2022 r. trzeba rozpisać projekty z KPO za 16,7 mld euro dotacji. Jeśli KPO nie zostałby zatwierdzony do końca tego roku, Polska straciłaby tę część funduszy.