1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyje polski kierowca

6 lipca 2021

Do tragedii doszło w bawarskim mieście Hof. Nożownik zaatakował grupę osób podróżujących autokarem. 63-letni kierowca zmarł w wyniku odniesionych ran.

https://p.dw.com/p/3w4yY
Atak nożownika w Bawarii. Nie żyje polski kierowca
Atak nożownika w Bawarii. Nie żyje polski kierowcaZdjęcie: Stephan Fricke/picture alliance/dpa

W wyniku ran zadanych nożem zginął w Niemczech 63-letni polski kierowca autobusu. Do tragedii doszło w nocy z poniedziałku na wtorek, 6 lipca, w bawarskim mieście Hof. Wkrótce potem aresztowano 43-letniego podejrzanego – poinformowała policja. Kulisy zbrodni są jeszcze niejasne, miejscowa prokuratura prowadzi dochodzenie. Policja podaje, że domniemamy sprawca to Niemiec z Saksonii.

Mężczyzna przebywa w areszcie śledczym, przyznał się do czynu, ale zaprzeczył zamiarowi zabójstwa. Jego zachowanie wskazywało na problemy psychiczne, dlatego zlecono ekspertyzę biegłego. 

Krótki postój i sprzeczka

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że grupa podróżnych jechała dwoma autokarami do Polski i kilkanaście minut po północy miała krótki postój na placu przed dworcem w Hof. Jak podaje policja, doszło do kłótni z 43-letnim mężczyzną, który był w pobliżu grupy. Po tym jak mężczyzna zaatakował najpierw jednego z pasażerów i lekko go zranił, interweniował kierowca autobusu. Podejrzany zadał kierowcy śmiertelne ciosy nożem kieszonkowym.

Domniemany sprawca próbował zbiec, ale został zatrzymany przez przybyłych na miejsce policjantów. Mimo szybkiej pomocy ratowników, kierowca autobusu zmarł w wyniku obrażeń na miejscu zbrodni.

Oświadczenie firmy 

Kierowca był pracownikiem firmy Sindbad. „Zarząd Sindbad Sp. z o.o. składa rodzinie i bliskim wyrazy ogromnego żalu i współczucia w związku z tym tragicznym wydarzeniem. (...) Jesteśmy w kontakcie z rodziną zmarłego, angażujemy się w pomoc prawną, a także w kwestii organizacji transportu zwłok do kraju. Pozostajemy również w kontakcie z naszą placówką dyplomatyczną w Monachium i Berlinie" – oświadczyła firma.

Po przesłuchaniu przez policję większość pasażerów kontynuowała podróż do Polski. „Pozostałe osoby, czterech najbliższych świadków zdarzenia i drugi kierowca, w związku z dłużej trwającymi przesłuchaniami dopiero około południa będą mogły wyruszyć w podróż do kraju“ – informuje przewoźnik.

(AFP, DPA/dom)