1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Auta bez kierowców. Niemcy opracowują przepisy

Alexandra Jarecka2 lutego 2015

Autonomiczne samochody osobowe, marzenie wielu kierowców, już wkrótce może się spełnić. Minister komunikacji RFN chce jak najszybciej wprowadzić je na niemieckie drogi.

https://p.dw.com/p/1EUCL
Bildergalerie IAA 2013 China
Zdjęcie: Daimler

Niemiecki minister komunikacji Alexander Dobrindt (CSU) zamierza jak najszybciej doprowadzić do stworzenia regulacji prawnych dopuszczających wprowadzenie „jazdy autonomicznej” na drogach publicznych. Jak oznajmił gazecie „Welt am Sonntag” do września i otwarcia międzynarodowej wystawy motoryzacyjnej IAA powinny zostać opracowane punkty ramowe pozwalające na „przyśpieszenie wprowadzenia jazdy autonomicznej w Niemczech”. Aby rozważyć np. kwestie odpowiedzialności cywilnej i prawnej ministerstwo komunikacji powołało obrady okrągłego stołu zapraszając do nich przedstawicieli nauki, przemysłu i polityki.

Minister Dobrindt podkreśla jednocześnie znaczenie zautomatyzowanego systemu jazdy dla Niemiec, jako kraju przemysłowego. - Naszym celem jest, jeśli chodzi o autonomiczną jazdę, utrzymanie się w światowej czołówce - powiedział polityk. Co siódme miejsce pracy w Niemczech związane jest bezpośrednio lub pośrednio z przemysłem motoryzacyjnym.

Testy w Niemczech

Kilka dni temu minister komunikacji zapowiedział chęć stworzenia na autostradzie A9 odcinka do próbnej jazdy dla aut bez kierowcy. Producenci samochodowi Daimler i BMW testują już na podstawie specjalnych zezwoleń autonomiczne samochody osobowe w Niemczech. Także Audi, spółka-córka Volkswagena, testuje swoje prototypy w USA.

Nad realizacją marzenia, jakim jest pojazd poruszający się bez udziału kierowcy, pracują producenci samochodów oraz koncerny specjalizujące się w inteligentnych technologiach na całym świecie. W przypadku półautonomicznych samochodów są one już krótko przed przygotowaniem do seryjnej produkcji.

Tymczasem przemysł motoryzacyjny liczy się z tym, że wprowadzenie na rynek jazdy autonomicznej potrwa do 2020 roku. Konkretnie chodzi o opracowanie automatycznego pilota, który sterowałby samochodem na autostradach i odcinkach szybkiego ruchu, dokonując także manewru wymijania oraz zmiany pasów.

Kto ponosi odpowiedzialność?

Jednak bez odpowiedzi pozostają pytania w rodzaju, kto ponosi odpowiedzialność za naruszenia przepisów drogowych lub wypadki? Kierowca samochodu, którego nie prowadził, a może producent automatycznego pilota?

W pierwszej kolejności należy zająć się nowelizacją Konwencji Wiedeńskiej o ruchu drogowym z 1968 roku, którą parafowały i wdrożyły niemal wszystkie kraje Europy. Nie ma w nie, bowiem słowa o samochodach samobieżnych, ale jest za to adnotacja, że każde auto potrzebuje kierowcy i to on ostatecznie ponosi odpowiedzialność. Nowelizacja tego dokumentu stworzyłaby podstawy do legalizacji jazdy autonomicznej. Nic dziwnego, że niemiecki minister komunikacji narzuca takie tempo.

AFP, DPA, RTR / Alexandra Jarecka