Baerbock na Ukrainie: Nie będzie dostaw broni z Niemiec
17 stycznia 2022Niemcy i Ukraina chcą rozpocząć nową dyplomatyczną inicjatywę w konflikcie z Rosją i dążą w tym celu do ożywienia tzw. formatu normandzkiego. Jego członkami są Rosja, Ukraina, Francja i Niemcy.
O rozpoczęciu rozmów w tym gronie mówili Federalna Minister Spraw Zagranicznych Annalena Baerbock (Zieloni) i ukraiński szef dyplomacji Dmytro Kuleba po spotkaniu w Kijowie. – Dyplomacja jest jedynym realnym sposobem na rozładowanie obecnej, bardzo niebezpiecznej sytuacji – oświadczyła Baerbock.
Niemiecka minister chce promować pomysł podjęcia nowych rozmów także podczas spotkania z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem we wtorek (18.01.) w Moskwie. Poinformowała, że uzgodniła ze swoim francuskim kolegą Jean-Yves Le Drianem, że zrobi wszystko, co możliwe, aby format normandzki wrócił na właściwe tory. Ponadto, wkrótce zamierza udać się wraz z Le Drianem na linię konfliktu we wschodniej Ukrainie. Kuleba zaproponował zorganizowanie w najbliższym czasie spotkania na szczeblu czterech ministrów spraw zagranicznych.
Sytuacja „bardziej niż przygnębiająca”
W 2015 roku, przy mediacji rządów w Berlinie i Paryżu, Moskwa i Kijów zawarły tak zwane porozumienie mińskie, którego celem było zaprowadzenie pokoju na wschodzie Ukrainy, gdzie ścierają się ze sobą armia ukraińska i prorosyjscy separatyści. Według szacunków ONZ, od 2014 roku w walkach między obiema stronami w Donbasie zginęło ponad 14 tys. osób.
Baerbock nazwała sytuację w rejonie konfliktu „bardziej niż przygnębiającą". Powiedziała, że jest dla niej jasne, iż integralność terytorialna Ukrainy jest poza dyskusją. Niemcy „zrobią wszystko”, aby zagwarantować Ukrainie bezpieczeństwo, zaś gdyby Rosja zaatakowała Ukrainę, miałoby to „wysoką cenę”. – I podchodzimy do tego bardzo poważnie – dodała Baerbock.
Niemcy odmawiają Ukrainie broni
W kwestii dostaw broni przez Niemcy minister trzymała się dotychczasowej linii Berlina. – Stanowisko niemieckiego rządu w kwestii dostaw broni jest dobrze znane i jest zakorzenione także w naszej historii – oświadczyła.
Z kolei szef monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa Wolfgang Ischinger zaapelował, by nie wykluczać z góry dostaw broni. Trzeba doprowadzić do sytuacji, w której cena dla Rosji w przypadku akcji militarnej byłaby tak wysoka, „aby się to jednak nie opłacało” – powiedział w programie „Bild live”. Jego zdaniem, w obecnej sytuacji dobrze jest niczego nie wykluczać, „ani masowych sankcji gospodarczych, ani dostaw broni przez UE, w tym broni defensywnej”.
Polityk CDU i ekspert ds. polityki zagranicznej Norbert Röttgen ostrzegł przed zmniejszeniem „potencjału odstraszania” wobec Rosji. „Zdecydowanie radzę wszystkim graczom politycznym, aby w tej krytycznej fazie nie odkładali na bok potencjału odstraszania Rosji” – powiedział RTL/ntv.
W Kijowie, ukraiński minister spraw zagranicznych tak skomentował stanowisko Baerbock w sprawie broni: „Wiemy, gdzie możemy dostać jaką broń, i wiemy, jak jej użyć do obrony naszego terytorium”.
Niemiecka oferta pomocy
W związku z dużym cyberatakiem na ukraińskie strony rządowe w zeszłym tygodniu, Baerbock zaoferowała udostępnienie ekspertów z niemieckiego Federalnego Urzędu Bezpieczeństwa Informacji (BSI) w celu wsparcia i rozpoznania. Moskwa odrzuciła oskarżenia o udział w ataku hakerskim.
W ostatnich tygodniach Rosja rozstawiła na granicy z Ukrainą ok. 100 tys. żołnierzy. Zachód obawia się inwazji – Moskwa odrzuca te obawy. Kreml zapewnia, że Rosji zależy na gwarancji bezpieczeństwa. Prezydent Władimir Putin domaga się od NATO m.in. zobowiązania, że Ukraina nie zostanie przyjęta do transatlantyckiego sojuszu wojskowego.
NATO nie chce się zobowiązywać
Sojusz ze swej strony kategorycznie odrzuca takie zobowiązanie. Natomiast Zachód domaga się wycofania wojsk rosyjskich z obszaru przygranicznego. W ubiegłym tygodniu Ławrow wezwał NATO i USA do szybkiej i pisemnej odpowiedzi na rosyjskie żądania.
Do kwestii tej odniosła się także Annalena Baerbock w Kijowie: „Żaden kraj nie ma prawa dyktować innemu krajowi, do jakich sojuszy może wejść”. Ale gotowość do poważnego dialogu z Rosją istnieje – zadeklarowała. Przed wyjazdem oświadczyła w Berlinie: „Jako nowy rząd federalny chcemy mieć dobre i stabilne stosunki z Rosją”.
Symboliczna data
Baerbock wybrała na datę swojej inauguracyjnej wizyty w Kijowie 30. rocznicę wznowienia stosunków dyplomatycznych między Niemcami a byłą republiką radziecką, jaką była wówczas Ukraina.
DPA, AFP, RTR/sier