Baerbock o wojnie z Rosją. Moskwa żąda wyjaśnień
27 stycznia 2023W Rosji narasta oburzenie wypowiedzią minister spraw zagranicznych Niemiec Annaleny Baerbock o „wojnie przeciwko Rosji”. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa zażądała od ambasadora Niemiec w Moskwie wyjaśnień w sprawie „sprzecznych wypowiedzi”; z jednej strony Niemcy oświadczyły, że nie są stroną konfliktu w Ukrainie, z drugiej zaś Annalena Baerbock stwierdziła, że kraje Europy są w stanie wojny z Rosją.
„Czy oni sami rozumieją, o czym mówią?” – napisała Zacharowa na komunikatorze internetowym Telegram.
„Wojna przeciwko Rosji”
Szefowa niemieckiej dyplomacji wezwała we wtorek (24.01.2023) na posiedzeniu Rady Europy w Strasburgu do spójności wśród zachodnich sojuszników, mówiąc: „Prowadzimy wojnę przeciwko Rosji, a nie przeciwko sobie”.
Rosyjskie media państwowe z wdzięcznością wykorzystały to stwierdzenie jako kluczowy zwrot dla propagandy wojennej jako dowód, że Niemcy i inne kraje UE są bezpośrednimi stronami konfliktu w Ukrainie i walczą przeciwko Rosji.
Ekspert ds. bezpieczeństwa Claudia Major z berlińskiej Fundacji Nauki i Polityki (Stiftung Wissenschaft und Politik / SWP) mówiła w programie ZDF „Morgenmagazin” o „wyjątkowo niefortunnym przejęzyczeniu” Annaleny Baerbock, które jest teraz wykorzystywane przez rosyjską propagandę państwową.
Z kolei rząd niemiecki zwykle podkreśla, że nie jest stroną wojny w Ukrainie. W środę wieczorem kanclerz Olaf Scholz na pytanie w ZDF, czy Niemcy i ich sojusznicy nie biorą udziału w wojnie poprzez dostawy czołgów, o których teraz zdecydowano: „Nie, absolutnie nie”. Jak dodał: „Nie może być wojny między Rosją a NATO”. Po wypowiedziach Baerbock MSZ dał też jasno do zrozumienia, że Niemcy „nie są stroną konfliktu”.
Wojna zastępcza
Po obietnicy dostarczenia Ukrainie Leopardów 2 Niemcy są coraz ostrzej krytykowane w Rosji za użycie ciężkiej broni przeciwko rosyjskim żołnierzom po raz pierwszy od II wojny światowej. W związku z decyzją o dostarczeniu czołgów podjętą także przez inne państwa, takie jak Francja, Wielka Brytania i USA, rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył w czwartek: „Wszystko, co robi Sojusz i wymienione przeze mnie stolice (Europy i USA), jest w Moskwie odbierane jako bezpośrednie zaangażowanie w konflikt”. To zaangażowanie – jak powiedział – jest coraz większe.
Moskwa wielokrotnie oskarżała USA i UE o prowadzenie wojny zastępczej przeciwko Rosji w Ukrainie. – Mimo to Rosja nie wypowie wojny – powiedział Pieskow.
Francja odrzuciła w czwartek rosyjskie oskarżenia o „bezpośrednie zaangażowanie” krajów zachodnich w wojnę w Ukrainie. – Dostarczanie broni w ramach uzasadnionej samoobrony (...) nie oznacza stania się stroną wojującą – powiedziała w Paryżu rzeczniczka francuskiego MSZ. – Nie jesteśmy w stanie wojny z Rosją i nasi partnerzy też nie – dodała.
(DPA, AFP/jak)