Barack Obama - cieszy się sympatią także w Niemczech
4 czerwca 2008W Niemczech z uwagą odnotowano zwycięstwo senatora Baracka Obamy w prawyborach Partii Demokratycznej; rząd federalny w Berlinie nie oczekuje jednak, by kampania przed jesiennymi wyborami prezydenckimi w USA - i przyszły wynik głosowania - miały istotny wpływ na stosunki niemiecko-amerykańskie. Pełnomocnik rządu w Berlinie do spraw współpracy z USA Karsten Voigt oczekuje wyrównanego pojedynku między Obamą a kandydatem Republikanów Johnem McCain w wyścigu o fotel prezydencki.
Rząd federalny w Berlinie gotów jest współpracować z każdym z kandydatów na nowego prezydenta USA - podkreślił Karsten Voigt. Przyznał jednak, że w niemieckim społeczeństwie Barack Obama jest bardziej popularny niż jego konkurenci:
"Większość Niemców życzy sobie amerykańskiego prezydenta, którego mogliby nie tylko respektować, lecz z którym - tak jak to bywało w przeszłości - mogliby się także identyfikować". Voigt przypomniał w tym kontekście Johna F. Kennedy'ego i jego pamiętną wizytę w Berlinie. „Niemcom marzy się prezydent USA o osobowości łączącej cechy Kennedy’ego i Martina Luthra Kinga”.
I przyszły prezydent reprezentować będzie przede wszystkim interesy USA
Jednocześnie koordynator stosunków niemiecko-amerykańskich ostrzegł przed wiązaniem zbyt wygórowanych oczekiwań z ewentualnym wyborem Obamy na prezydenta USA. „W ostatecznym rozrachunku i on reprezentować będzie w pierwszym rzędzie amerykańskie interesy" – stwierdził:
„Wiele zależy od kąta spojrzenia i od dziedziny politycznego działania. Kiedy na przykład idzie o temat wolnego handlu, to z niemieckiej perspektywy McCain byłby nawet lepszy w roli prezydenta USA niż Obama. W sprawach ochrony środowiska obaj są lepsi od obecnego prezydenta. W kwestiach rozbrojenia i kontroli zbrojeń natomiast, czy gotowości rozmawiania z innymi państwami, nawet tymi problematycznymi, to rzeczywiście Barack Obama wydaje się kandydatem, który pod wieloma względami jest nam bliższy” – podkreślił koordynator stosunków niemiecko-amerykańskich.
Powołując się na informacje z kół Partii Demokratycznej, Karsten Voigt już w ubiegłym tygodniu powiedział w wywiadzie prasowym, że Barack Obama planuje podróż do Europy. Jest wysoce prawdopodobne, że przybędzie także do Niemiec. "W oczach rządu federalnego jest mile widzianym gościem" - podkreślił koordynator stosunków niemiecko-amerykańskich. Polityk SPD dodał jednak, że to samo odnosi się do każdego z kandydatów na prezydenta USA.