Barnier: Twardy brexit „coraz bardziej prawdopodobny“
2 kwietnia 2019Unia Europejska nigdy sobie nie życzyła twardego brexitu, ani do niego nie dążyła, ale taki scenariusz staje się „z dnia na dzień coraz bardziej prawdopodobny” – powiedział we wtorek w Brukseli główny negocjator UE ds. brexitu Michael Barnier. Jak podkreślił, pozostałe 27 państw unijnych zdążyło się już przygotować do takiego rozwiązania. Jednocześnie Barnier zapewnił, że „ciągle jeszcze możemy mu zapobiec”.
Brytyjska Izba Gmin ponownie nie doszła w poniedziałek do porozumienia w sprawie alternatywnych opcji brexitu. Parlamentarzyści odrzucili wszystkie cztery propozycje. Największym poparciem cieszył się jeszcze wniosek dotyczący przeprowadzenia referendum na temat porozumienia z UE dotyczącego wyjścia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty. Pozostałe – unia celna czy wycofanie się z brexitu poniosły fiasko. Wcześniej Izba Gmin odrzuciła także rozwiązanie wypracowane przez premier May.
Cień nadziei
Europejscy partnerzy są od tygodni skonsternowani brexitowym chaosem w Londynie i powoli bezradni. Według wypracowanej ostatnio wersji, do nadzwyczajnego szczytu w Brukseli 10 kwietnia premier Theresa May musi przedstawić plan uporządkowanego brexitu. W przeciwnym wypadku dwa dni później grozi tzw. twardy, bezumowny brexit.
Michael Barnier także we wtorek zabiegał o dotrzymanie umowy wypracowanej między Brukselą i Londynem. – Nie zapominajmy, że mamy już porozumienie, mamy umowę zawartą przez Therese May i brytyjski rząd oraz Parlament Europejski cztery miesiące temu, 25 listopada 2018 – przypomniał unijny negocjator. Ale zwrócił też uwagę, że jeżeli Zjednoczone Królestwo niezmiennie chce opuścić Unię Europejską w uregulowany sposób, „porozumienie to jest i pozostanie jedynym rozwiązaniem”. – Jedyną drogą uniknięcia twardego brexitu jest pozytywny wynik głosowania – podkreślił.
Krótki poślizg jest możliwy
Jeżeli stanie się to jeszcze przed szczytem w Brukseli 10 kwietnia, Barnier może sobie wyobrazić dalsze krótkie przesunięcie terminu brexitu – choć oczywiście leży to w rękach unijnych szefów państw i rządów. O ile jednak Izba Gmin nie zdoła dojść w następnych dniach do porozumienia, pozostają tylko dwie możliwości: opuszczenie Unii Europejskiej bez umowy, którą parlamentarzyści jak wiadomo odrzucili lub długofalowe przesunięcie brexitu.
Ponieważ jednak taka opcja niesie z sobą duże ryzyko polityczne dla UE, Wielka Brytania musiałaby „w bardzo dobry sposób ją uzasadnić” – domaga się Michael Barnier.
Na zaplanowanym na kilka godzin, specjalnym posiedzeniu Theresa May i jej gabinet mają znaleźć dzisiaj możliwość wyjścia z chaosu, jakim stał się brexit.
(afp, dpa / stas)