BDI krytykuje rząd Niemiec. "Dużo biurokracji, mało reform"
19 października 2019Federalny Związek Przemysłu Niemieckiego (BDI) wystawia fatalne świadectwo koalicji rządowej w połowie jej drugiej kadencji. - W centralnych obszarach polityki do dziś brak jest jasnego kursu oraz konkretnych rozwiązań, by zwiększyć konkurencyjność niemieckiego przemysłu - powiedział agencji DPA dyrektor generalny BDI Joachim Lang.
Jego zdaniem, dotychczasowa polityka gospodarcza prowadzona w myśl motta: "Redystrybucja przed inwestycjami" może się teraz zemścić. Koniunktura gospodarcza w Niemczech wyraźnie osłabła i szczególnie gałęzie przemysłu uzależnione od eksportu odczuwają następstwa międzynarodowego konfliktu handlowego.
BDI oraz inne niemieckie zrzeszenia gospodarcze od dawna domagają się ograniczenia biukracji oraz reformy podatku od przedsiębiorstw, by te stały się bardziej konkurencyjne.
Najwyższe podatki, najdroższa energia
W opinii dyrektora BDI Niemcy zamieniły się w kraj o najwyższym opodatkowaniu. "Od 2008 r. nie przeprowadzono żadnych godnych wzmianki udogodnień dla firm" - powiedział Joachim Lang. Jak twierdzi, także uchwalony przez rząd pakiet klimatyczny nie zapewnia odpowiednich bodźców dla wzrostu gospodarczego. Wciąż rosną koszty energii elektrycznej, chociaż Niemcy zaliczają się do gospodarek narodowych o najwyższych cenach energii dla przemysłu. Dodatkowym obciążeniem dla przedsiębiorstw są wysokie podatki. A pakiet klimatyczny rządu wpływa negatywnie na ich siłę nabywczą. W konsekwencji prowadzi to do "zahamowania innowacji oraz braku środków na niezbędne inwestycje".
Zniecierpliwieni przedsiębiorcy
Jak zaznaczył Lange, po silnym gospodarczo dziesięcioleciu z wysokim poziomem zatrudnienia i solidnym budżetem publicznym Niemcy, mimo hamulca zadłużenia, dysponują dużymi rezerwami finansowymi.
Dyrektor generalny BDI jest zdania, że "rząd musi teraz przestawić politykę finansową". Bo, jak argumentował Joachim Lange, w bieżącym 2019 r. osiągnięty został rekordowy budżet w wysokości 356 mld euro. Z tego 40 proc. zostało przeznaczone na ministerstwo pracy, a tylko 5 procent - na badania i edukację. W polityce gospodarczej narasta ogromna presja działania i z powodu dotychczasowej bezczynności rośnie zniecierpliwienie przedsiębiorstw.
Joachim Lange w rozmowie z DPA domagał się także większego tempa rozbudowy szybkich łączy internetowych oraz w ramach przechodzenia na inne źródła energii - rozbudowy szybkich sieci jej przesyłu.
Żeby produkowana na północy kraju energia wiatrowa mogła szybciej dotrzeć do ośrodków poboru na południu Niemiec, potrzebne są tysiące nowych międzysieciowych połączeń elektroenergetycznych. Ale ich budowa nie odbywa się wystarczająco szybko, prowadząc tylko do wzrostu kosztów. "W centrum uwagi polityki powinna znaleźć się kwestia opłacalności transformacji sektora energetycznego" - podkreślił dyrektor generalny BDI.
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>
Koalicja rządowa zamierza w przyszłym tygodniu w przedstawić śródokresowe sprawozdanie swojej dotychczasowej pracy.
dpa/jar