Berlin Art Week 2016 i jego polskie akcenty
16 września 2016Centralnym wydarzeniem Berlin Art Week były targi sztuki Art Berlin Contemporary, które po raz pierwszy zorganizowane zostały w 2008 roku. W tym roku w ABC udział wzięło 65 galerii, które swoją przestrzeń wystawienniczą poświęciły twórczości pojedynczych artystów. Od początku targi starają się o wysoką jakość prezentacji, która ma wyróżniać ABC spośród podobnych przedsięwzięć na arenie międzynarodowej. Również sposób aranżacji przestrzeni był zupełnie inny, niż ten, który znamy z targów sztuki w Kolonii czy Art Basel. Art Berlin Contemporary miał charakter wystawy, na której galerie były dosyć swobodnie rozsiane na dużej hali dawnego dworca pocztowego, zaadaptowanego na przestrzeń targową "Station Berlin".
- Naszą koncepcją jest stworzenie czegoś pomiędzy kuratorską wystawą a targami, gdzie najważniejsza jest sztuka i sami artyści - zapewniła na konferencji prasowej dyrektorka ABC Maike Cruse.
Nie zmienia to faktu, że celem, podobnie jak w przypadku innych targów sztuki, było ściągnięcie do Berlina jak największej liczby kolekcjonerów oraz wypracowanie nowej formuły sprzedaży dzieł sztuki. Po zlikwidowaniu targów Art Forum Berlin, nowa koncepcja wejścia w światowy obieg rynku sztuki ma zarówno zwolenników, ceniących ekskluzywny charakter targów, jak i przeciwników, którzy w ostrej selekcji galerii biorących udział w ABC widzą próbę pominięcia mniej znanych artystów i galerii niekomercyjnych, z których Berlin był zawsze tak dumny.
Bunkier, przenośna toaleta, dymiący śmietnik
Wchodząc na dziedziniec "Station Berlin" przy stacji metra Gleisdreieck, zwiedzający mijał po drodze dymiący się śmietnik. Czyżby ktoś obok wejścia do hali wystawienniczej wrzucił niedopałek? Może trzeba zadzwonić po straż pożarną? Takich reakcji było sporo, stąd organizatorzy zmuszeni byli postawić obok osobę informującą, że to nie pożar, a dzieło sztuki berlińskiego artysty Fabiana Knechta.
Kolejnym elementem rzucającym się w oczy na ABC był jednoosobowy bunkier z czasów II wojny światowej, przeniesiony z portu w Brunszwiku. Betonowa konstrukcja, mająca pierwotnie za zadanie chronić przed odłamkami żołnierza stojącego na warcie, w kontekście sztuki staje się symbolem izolacji i potrzeby bezpieczeństwa przed zagrożeniami świata zewnętrznego.
Wyróżniały się również prezentacje polskie. Galeria Profile z Warszawy, prowadzona przez kuratorkę i krytyka sztuki Bożenę Czubak, prezentowała prace Jarosława Kozłowskiego: zamalowane kilkoma kolorami strony polskich, radzieckich, brytyjskich i niemieckich gazet, wydanych krótko po wojnie. Joanna Rajkowska, reprezentowana przez berlińską galerię Żak/Branicka, wystawiała prace zainspirowane symboliką lóż masońskich. Zainteresowanie wzbudzała również konceptualna praca Tomasza Mroza, przywieziona przez warszawską galerię Piktogram. Na prostym, drewnianym stole leży nadgryziony bochenek chleba, wokół, niczym w bajce o czarodziejskim świecie, wiruje zwykła łyżka.
Na uwagę zasługuje również praca berlińskiego artysty Svena Johne, który prezentował czarno-białe zdjęcia Puszczy Białowieskiej. Czerwona linia, przekreślająca zdjęcia i opis umieszczony obok prac, wskazują na fakt, że sfotografowane fragmenty dziewiczego lasu, wyjątkowego na skalę europejską, zostały niedawno wycięte w wyniku decyzji nowego rządu o kwotach pozyskiwania drewna. Kolejnym polskim akcentem była sobotnia (17.09.16) dyskusja o polskiej sztuce współczesnej "Warsaw Calling" z udziałem artystów i kuratorów z Warszawy i Berlina.
Galerie biorące udział w Art Berlin Contemporary, obok prezentacji w hali "Berlin Station", przygotowały w swoich własnych pomieszczeniach specjalne wystawy, po których oprowadzano gości targów.
Berlińska jesień sztuki
Wrzesień w Berlinie tradycyjnie obfituje w wydarzenia artystyczne. Pod szyldem Berlin Art Week udało się skoordynować prace muzeów i instytucji kulturalnych, które korzystając z faktu, że do Berlina zjechała się publiczność z całego świata, przygotowały świetne wystawy i projekty związane ze sztuką współczesną.
Zainteresowanym sztuką polską polecić można wystawę w Schinkel Pavillon. Mieszkająca w Londynie polska artystka Goshka Macuga koncentruje się na fascynacjach, jakie towarzyszą ludzkości w obliczu zagłady świata, szczególnie w dobie nowych mediów i dyskusji o sztucznej inteligencji. Elementem wystawy są na przykład humanoidalne roboty, stworzone przez japońskiego konstruktora Hiroshi Ishiguro, wygłaszające znane kwestie z dziedzin etyki, polityki czy nawet poezji, dotyczące ludzkiej egzystencji .
Art Berlin Week oferowała również ostatnią możliwość obejrzenia 9. edycji Berlin Biennale. Poszukujących młodej sztuki zapraszają konkurencyjne dla ABC targi Position, na których prezentuje się 74 galerii z 35 krajów. Jak podkreśla Tim Renner z berlińskiego ministerstwa kultury, Berlin Art Week jest ważnym wydarzeniem akcentującym światową rangę Berlina jako metropolii sztuki. W ubiegłym roku do stolicy Niemiec zjechało w tym czasie 100 tysięcy gości.
Krzysztof Visconti