1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

„Berliner Zeitung”: Coraz więcej Polaków pracuje w Brandenburgii

Elżbieta Stasik5 lutego 2014

Od wejścia Polski do strefy Schengen w 2004 roku, w graniczącej z Polską Brandenburgii pracuje coraz więcej Polaków. Witani są chętnie – w wielu branżach boleśnie brakuje fachowców.

https://p.dw.com/p/1B35C
Die deutsch-polnische Grenze
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Według najnowszych danych Federalnej Agencji Pracy, do 30 czerwca ubiegłego roku w brandenburskich firmach zatrudnionych było 7 955 Polaków, odnotowuje „Berliner Zeitung”. Stanowią tym samym największą grupę wśród wszystkich cudzoziemskich pracowników, których w sumie zameldowanych jest w Brandenburgii 21 200, pisze gazeta.

Rok wcześniej, w 2012 roku pracowało w Brandenburgii 5 350 Polaków, w czerwcu 2011 – 2 850. Tym samym w minionych dwóch latach liczba pracowników z Polski wzrosła w tym przygranicznym landzie o prawie 180 procent.

Fachowcy pilnie poszukiwani

Większość Polaków (3 559) pracuje w firmach usługowych, głównie trafiają do nich przez agencje pracy tymczasowej. Kolejna grupa (około 900) zatrudniona jest w rolnictwie, wreszcie w transporcie i logistyce (711). Polacy poszukiwani są też do pracy w rzemiośle, gdzie zatrudnionych jest 637, na budowach (511), a także w służbie zdrowia i opiece (380).

Berlińska gazeta zauważa, że w ostatnich latach wzrosła nie tylko liczba zatrudnionych w Brandenburgii Polaków, ale w ogóle cudzoziemskich pracowników: z 13 400 w 2011 roku do blisko 21 200 w roku 2012.

„Przyczyną jest panujący w Brandenburgii brak fachowców”, cytuje gazeta Detlefa Gottschlinga, rzecznika Izby Przemysłowo-Handlowej w Poczdamie. „Nasze przedsiębiorstwa muszę dlatego rozglądać się za fachowcami z zagranicy. Pilnie poszukiwani są kucharze, pracownicy z branży hotelowej i logistycznej”, tłumaczy Gottschling.

Własnego narybku brakuje. Liczba absolwentów szkół spadła w Brandenburgii od 2000 roku o ponad połowę – z 38 tysięcy do niespełna 16 tysięcy.

Elżbieta Stasik

red. odp.: Małgorzata Matzke