Biden o relacjach transatlantyckich: USA wróciły

– Wysyłamy jasny sygnał do świata, wróciliśmy! – powiedział prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden na tegorocznej Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium. Jak dodał, wrócił też sojusz transatlantycki.

– Wiem, że ostatnie lata nadwyrężyły i wystawiły na próbę nasze relacje transatlantyckie. Ale Stany Zjednoczone są zdeterminowane, aby znowu zbliżyć się z Europą, aby konsultować z wami różne rzeczy i odzyskać naszą pozycję bazującą na przewodzeniu i zaufaniu – mówił Biden w przemówieniu transmitowanym do Monachium z Waszyngtonu.

– Partnerstwo między Europą a Stanami Zjednoczonymi jest i musi pozostać fundamentem wszystkiego, co mamy nadzieję osiągnąć w 21. wieku, tak jak zrobiliśmy to w wieku 20. – dodał.

Pełne zaangażowanie w NATO

Prezydent USA powiedział, że jego kraj jest całkowicie zaangażowany w Sojusz Północnoatlantycki i nie traci wiary w artykuł 5. traktatu o NATO, gwarantującyprzyjście z pomocą ze strony pozostałych członków paktu w przypadku ataku na któregoś z sojuszników.

– Atak na jednego, jest atakiem na wszystkich – mówił, zaznaczając, że to niezachwiana zasada. Biden wyraził też zadowolenie z faktu zwiększania wydatków na obronność przez europejskich partnerów.

Walka o praworządność

Biden przyznawał, że USA muszą odbudować swoja pozycję na świecie i w międzynarodowych instytucjach, aby móc chronić wartości demokratyczne na całym globie. Zapowiedział, że Waszyngton będzie odbudowywał swoją sieć układów partnerskich i sojuszniczych, które uczyniły świat bezpieczniejszym dla wszystkich. – Mam nadzieję, że zaprzyjaźnione demokracje dołączą do nas w tym ważnym zadaniu – mówił.

Amerykański prezydent oceniał, że podstawą trwałych i głębokich relacji partnerskich jest zakorzenienie we wspólnych demokratycznych wartościach. – One nie są na sprzedaż, (…) bazują na wizji świata, w którym każdy głos się liczy, gdzie prawa wszystkich są chronione i gdzie przestrzega się praworządności – podkreślał. 

Biden dodał, że w wielu miejscach, zarówno w Europie jak i w USA, procesy demokratyczne są celem ataków. - Demokracja musi przetrwać, musimy udowodnić, że demokracja wciąż może dawać obywatelom to, czego potrzebują w tym zmieniającym się świecie. To nasza misja, o demokrację trzeba walczyć – mówił.

Joe Biden zarzucił Rosji, że atakuje zachodnie systemy rządów – Putin stara się osłabić projekt europejski i nasz sojusz w NATO. Chce podkopać transatlantycką jedność i zdecydowanie. Bo dla Kremla o wiele łatwiej jest zastraszać pojedyncze kraje, niż negocjować z silną i zjednoczoną społecznością transatlantycką – mówił.

Nowa globalna dynamika

Amerykański prezydent zastrzegał jednak, że wyzwania, przed którymi stoi obecnie świat zachodni, są inne niż w minionym stuleciu, zmieniła się globalna dynamika. – Nie możemy skupiać się jedynie na rywalizacji pomiędzy krajami, która grozi podziałem świata, ani tylko na globalnych wyzwaniach, które mogą zatopić nas wszystkich, jeśli nie będziemy współpracować. Musimy robić i to, i to – powiedział.

W tym kontekście Biden podkreślił, że Stany Zjednoczone będą blisko współpracować z partnerami z Unii Europejskiej, aby stawić czoła szeregowi wyzwań. – Będziemy nadal wspierać cel utrzymania Europy w całości, w wolności i pokoju – mówił.

Joe Biden był gościem specjalnej edycji Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium. Z powodu pandemii koronawirusa konferencja, która każdego roku gromadzi w Monachium wielu czołowych polityków i ekspertów zajmujących się sprawami międzynarodowymi, odbywa się wirutalnie. 

Obok Bidena w konferencji brali udział m.in prezydent Francji, kanclerz Niemiec, premier Wielkiej Brytanii, sekretarz generalny ONZ czy sekretarz generalny NATO.