„Bild”: Niemieccy emeryci wykiwali oszustkę z Polski. Jest wyrok
18 września 2013Jak informuje tabloid, 25-letnia Ramona L., matka dwójki dzieci, przyjechała pociągiem z Wrocławia do Hamburga; złożyła wniosek o zalegalizowanie pobytu, a następnie udała się w szulerskie tournee z numerem ‘na wnuczka'. „Na szczęście nie każdy emeryt wpada w tak zastawione sidła” – pisze „Bild”.
„Strasznie mi przykro, przepraszam“, zanosi się płaczem oskarżona na sali sądowej. Trzy miesiące w areszcie nie należały do najprzyjemniejszych” – relacjonuje gazeta wydarzenia na sali sądowej w hamburskim Bramfeld. „Siedząca za oskarżoną starsza para z niedowierzaniem kręci głową; 69-letni Christian i 70-letnia Hannelore to niedoszłe ofiary”.
„Ktoś do nas zadzwonił, mężczyzna w słuchawce zapytał: ‘Zgadnij kto to?'. ‘Krewny z Saksonii?' – odpowiedział Christian W. Naciągacz: ‘Tak, właśnie'. Christian: ,A to ty Lucien!' – przytacza Bild relację niedoszłego pokrzywdzonego, któremu mężczyzna w telefonie powiedział, że potrzebuje pieniędzy na świetny interes. Całej rozmowie przysłuchiwała się żona Niemca. Wzięła kartkę i napisała: POLICJA! Numer na wnuczka” – opowiada małżeństwo.
„Mężczyzna zachował zimną krew i przystał na warunki rozmówcy. Następnie w asyście ubranego po cywilnemu policjanta udał się do banku po pieniądze”, opisuje Bild przebieg zdarzeń tamtego feralnego popołudnia.
„Podczas jazdy było mi naprawdę słabo, moja żona o mały włos nie zwymiotowała” – opowiada zgromadzonym na sali Christian W. Po trzech godzinach znaleźli się w umówionym miejscu. Jak pisze gazeta, po pieniądze miała zgłosić się ‘pani Schmidt'. Wkrótce pojawiła się Ramona L. „Dałem jej pieniądze, odebrała je drżącymi rękoma” – mówi Christian W.
Z relacji Bildu wynika, że obrońca przekonywał, że kobieta była tylko narzędziem w rękach oszustów i że poszła tam z naiwności, zaś sędzia orzekający stanowczo zaprzeczał: „Nie, ona widziała, o co chodzi”.
Wyrok: 14 miesięcy więzienia w zawieszeniu.
Bild.de/Agnieszka Rycicka
red. odp.: Elżbieta Stasik