Bombowy interes kwitnie
15 grudnia 2009Jak stwierdza się w raporcie Wspólnej Konferencji Kościół i Rozwój (GKKE) przedstawionym właśnie w Berlinie, rząd federalny udzielił w ubiegłym roku zezwolenia na eksport broni o wartości 5,8 mld euro. Było to o 2,1 mld więcej niż w roku 2007 - czyli wzrost o 1/3. Sytuacja przedstawia się podobnie w roku bieżącym: pecunia non olet - to maksyma, wedle której postępuje także nowo wybrany rząd.
Trzecie miejsce na świecie
Niemcy zajmują po Stanach Zjednoczonych i Rosji trzecie miejsce na światowej liście eksporterów broni. Nowy rząd ma na oku przede wszystkim interes ekonomiczny a nie pokój czy postęp - podkreślił prałat Karl Juesten. "Kto chce przeciwdziałać spirali zbrojeń na Bliskim i Środkowym Wschodzie, w Azji południowej czy południowo- wschodniej czy w Ameryce Południowej, ten nie powinien nakręcać dynamiki zbrojeń forsując produkcję broni.
Raport dotyczący zbrojeń niemieckie Kościoły wydają rokrocznie piętnując w nim od lat, że rząd wydaje zbyt wiele zezwoleń eksportowych. Mając na uwadze przyszłość zaznacza się, jak niebezpieczna jest atrakcyjność niemieckich łodzi podwodnych na światowym rynku broni.
"Konieczna byłaby ukierunkowana polityka nieproliferacji " - tego zdania jest politolog Bernhard Moltmann badający konflikty: "Łodzie podwodne nie są obecnie już samotnymi łowcami w morskich otchłaniach, lecz istnymi morderczymi maszyneriami, które dzięki najnowszej technice mogą zwalczać cele pod wodą, na lądzie i w powietrzu".
Niemiecka Bundesmarine złożyła jak dotąd zamówienia na 36 takich łodzi, trzykrotnie tyle sprzedano za granicę: do Grecji, Turcji, Portugalii, Pakistanu, RPA, Izraela, Włoch i do Korei Południowej. Jak poinformowała kilońska firma FDW - portfel zamówień jest pełen do roku 2017.
Dalszy wzrost
Co prawda eksport broni stanowi niecały jeden procent ogółu niemieckiego eksportu, ale to ma się w przyszłości zmienić. Nowy berliński rząd zastrzegł w umowie koalicyjnej, że będzie dążył do zniesienia klauzul hamujących niemieckie eksporty broni i chciałby ułatwić procedury wywozowe dóbr, które mogą służyć zarówno do celów cywilnych, jak i wojskowych.
Głównymi odbiorcami niemieckiej broni były w minionych latach kraje europejskie, Turcja, Afryka Południowa, Korea Południowa i Australia. Jako pozytywny aspekt autorzy raportu podkreślają spadek w roku 2008 eksportu niemieckiej broni do krajów rozwijających się. Za problematyczny uznaje się Pakistan, Angolę i Sudan.
Podobnie jak w latach ubiegłych Kościoły domagają się, aby w większym stopniu w proces wydawania zezwoleń eksportowych włączony został parlament. Rządowi zarzuca sią trzymanie wielu informacji pod kluczem: do tej pory nie upubliczniony został jeszcze rządowy raport kontrolny o eksporcie broni za rok 2008.
Bernd Graessler / Małgorzata Matzke
red.odp.: Elżbieta Stasik