Broń dla Ukrainy: wszystko oprócz czołgów
13 września 2022W stosunku do ich potencjału gospodarczego cztery państwa UE – Estonia, Łotwa, Polska i Litwa – udzieliły Ukrainie dotychczas największej pomocy, zarówno wojskowej, jak i cywilnej. Dotyczy to zwłaszcza pierwszego okresu po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24 lutego br.
Polska przekazała Kijowowi ponad 200 czołgów produkcji radzieckiej. Niemiecka minister obrony Christine Lambrecht mówiła niedawno o umowach w sprawie tzw. wymiany okrężnej ze Słowacją, Czechami i Grecją. Te trzy kraje mają otrzymać od Niemiec zamienniki za ich sprzęt przekazany Ukrainie.
A jak wygląda sytuacja z innymi krajami?
USA
Najnowsza transza pomocy Waszyngtonu dla ukraińskich sił zbrojnych ma wartość 675 mln dolarów. W ramach tego 20. pakietu pomocowego administracji prezydenta Bidena do Ukrainy trafi 100 wielozadaniowych samochodów terenowych Humvee w wersji opancerzonej, które mają chronić ukraińskich żołnierzy na froncie.
Dalsze dostawy amunicji dla systemu artylerii rakietowej wysokiej mobilności HIMARS są na samej górze listy sekretarza obrony USA Lloyda Austina, którą przedstawił na początku września na spotkaniu tzw. Grupy Kontaktowej ds. Obronności Ukrainy w amerykańskiej bazie lotniczej Ramstein w Niemczech.
Nie jest jasne, czy Waszyngton rozważa teraz także dostarczenie Ukrainie rakiet krótkiego zasięgu ATACMS, które mogą być wystrzeliwane z wyrzutni systemu HIMARS i mają zasięg do 300 kilometrów. Planowane dostawy uzupełniają dotychczasowe z ostatnich miesięcy, np. o kolejne 36 tys. sztuk amunicji do 24 sztuk amerykańskich haubic.
Dzięki tej artylerii armia ukraińska mogła od lipca przygotować się do zwieńczonego powodzeniem odbicia terenów na północnym wschodzie i częściowo na południu Ukrainy, uderzając w rosyjskie linie zaopatrzeniowe i składy amunicji. Planowany obecnie „pakiet zimowy” obejmuje więcej noktowizorów, sprzęt zimowy dla żołnierzy, a także 50 opancerzonych pojazdów medycznych. W sumie od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji 24 lutego, USA wsparły ukraińskie oddziały pomocą w wysokości 14,5 mld dolarów (14,3 mld euro).
„Zmienia się oblicze wojny” w Ukrainie, jak powiedział sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych Lloyd Austin podczas wizyty w Ramstein, zwracając się do przedstawicieli ponad 40 sojuszników USA wspierających Ukrainę sprzętem wojennym. Na linii frontu wciąż ginie wielu ukraińskich żołnierzy z powodu braku pojazdów opancerzonych. Zwiększa to presję przede wszystkim na Niemcy. Od marca Kijów domaga się od Berlina transporterów opancerzonych i bojowych wozów piechoty, m.in. gąsienicowych bojowych wozów piechoty typu Marder.
Wielka Brytania
W przeciwieństwie do USA, brytyjskie ministerstwo obrony nie udziela zbyt wielu informacji o dostawach broni do Ukrainy i nie podaje żadnych liczb. Podobnie jak w przypadku amerykańskich systemów artylerii rakietowej HIMARS, letnie dostawy opancerzonych gąsienicowych wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet, takich jak M270 MLRS, mogły pomóc Ukrainie w przygotowaniu się do kontrofensywy rozpoczętej w drugim weekendzie września.
Na początku czerwca Londyn poinformował, że rozpoczął szeroko zakrojony program szkolenia ukraińskich żołnierzy w obsłudze tej broni. Nie wiadomo dokładnie, ilu ukraińskich żołnierzy przeszło już przez ten program. Według danych rządowych jest ich „kilkuset”, którzy zostali przeszkoleni przede wszystkim w obsłudze systemów artyleryjskich, nie tylko MLRS, ale także lżejszych haubic.
Analitycy wojskowi zakładają, że to szkolenie dało Kijowowi decydującą przewagę na froncie, zwłaszcza w operacji odbicia terenów zajętych wcześniej przez wojska rosyjskie w północno-wschodniej Ukrainie, która nadal się toczy. Już pod koniec czerwca, na marginesie szczytu NATO w Madrycie, Londyn ogłosił, że finansuje zakup dla Ukrainy nowoczesnych systemów obrony przeciwlotniczej, dronów i pocisków artyleryjskich o wartości 1 mld funtów (1,15 mld euro).
W tym roku wsparcie finansowe Londynu dla Ukrainy wynosi do tej pory 3,8 mld funtów (4,4 mld euro).
Niemcy
Także Berlin niechętnie publikuje dokładne liczby na temat dostaw najnowocześniejszych systemów uzbrojenia. Ukraina podobno otrzymała od niemieckiego przemysłu bliżej nieznaną liczbę systemów radarów wykrywających stanowiska artylerii Cobra, a także system obrony przeciwlotniczej IRIS-T SLM.
Niemieckie ministerstwo obrony poinformowało o dostawie 20 samobieżnych dział GEPARD, za co Berlin otrzymał wiele pochwał ze strony USA, a także samej Ukrainy. Ukraińskie załogi tych dział szkoliły się latem w Niemczech.
Według aktualnych informacji niemieckiego resortu obrony trwają prace nad dostawą kolejnych dziesięciu GEPARDów. Obok Holandii Niemcy dostarczyły Ukrainie dziesięć samobieżnych haubicoarmat PzH 2000 oraz przeszkoliły w Niemczech w ich obsłudze ukraińskich żołnierzy.
W tej chwili Niemcy opracowują listę dostaw sprzętu wojskowego dla Ukrainy obejmującą 28 pozycji. Dwadzieścia dwie z nich dotyczą wyrobów niemieckiego przemysłu, czyli nie pochodzą z zapasów Bundeswehry. Wśród nich jest 12 wozów zabezpieczenia technicznego, 16 mostów czołgowych BIBER, ale także 200 samochodów ciężarowych, 12 ciężkich naczep do przewożenia czołgów M1070 Oshkosh i 14 innych ciągników siodłowych z naczepami.
Do tej pory nie ma sygnałów, że Berlin miałby dostarczyć Ukrainie czołgi z zapasów Bundeswehry, takie jak czołg podstawowy Leopard II. Urząd Kanclerski i ministerstwo obrony odmówiły dotychczas także dostawy bojowych wozów piechoty Marder, których Kijów domaga się od Niemiec od marca. Około 100 tych pojazdów zaparkowanych jest we Flensburgu w północnych Niemczech.
W magazynach znajdują się także czołgi Leopard I, o które Kijów prosił już wiosną. Od 1 stycznia do 5 września tego roku, według informacji rządu federalnego, Niemcy zatwierdziły eksport wartego nieco ponad 733 mln euro sprzętu wojskowego do Ukrainy.