Bundestag za miejscem pamięci o polskich ofiarach wojny
30 października 2020Bundestag daje zielone światło dla utworzenia w Berlinie miejsca pamięci poświęconego polskim ofiarom drugiej wojny światowej i niemieckiej okupacji w Polsce. Za wnioskiem w tej sprawie opowiedziały się w piątek (30.10.2020) niemal wszystkie kluby parlamentarne. Tylko posłowie Alternatywy dla Niemiec (AfD) wstrzymali się od głosu.
Wniosek, przygotowany wspólnie przez kluby CDU/CSU, SPD, FDP i Zielonych, wzywa rząd
Niemiec do utworzenia miejsca pamięci w godnym miejscu w niemieckiej stolicy. Ma się ono stać miejscem spotkań, wymiany i konfrontacji z historią. „Powinno służyć poznawaniu się Polaków i Niemców, a tym samym pogłębianiu naszych stosunków, zrozumieniu i przyjaźni, jak i zwalczaniu stereotypów”. We wniosku napisano, że „świadomość szczególnego charakteru stosunków polsko-niemieckich z ich najciemniejszym momentem, jakim była niemiecka okupacja i wojna w Polsce w latach 1939-1945, do dziś nie jest wystarczająco obecna w Niemczech”.
Minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas (SPD) zwracał uwagę podczas debaty w Bundestagu, że Niemcy wciąż za mało wiedzą o zbrodniach popełnionych podczas niemieckiej okupacji w Polsce. Przypominał choćby o częstym myleniu Powstania Warszawskiego z Powstaniem w Getcie. – Wraz z atakiem na Polskę we wrześniu 1939 roku nastał terror wobec niewinnych cywilów. Zbiorowe egzekucje, łapanki, celowe mordowanie polskiej inteligencji. W Polsce po raz pierwszy objawiło się szaleństwo rasowo-ideologicznej wojny na wyniszczenie – mówił szef niemieckiej dyplomacji.
„Dla Polaków i dla nas”
Pochodzący z Polski sekretarz generalny CDU Paul Ziemiak mówił, że rasistowska wojna rozpętana przez Hitlera była „zerwaniem cywilizacji”, a polska ziemia do dziś jest nasycona krwią jej ofiar. Jak dodawał, miejsce pamięci w Berlinie będzie przypominać o cierpieniu Polaków, ich bohaterskim oporze i o tym, do czego zdolny jest człowiek. – Niektórzy mówili, że budujemy to miejsce dla Polaków. Nie. Budujemy je dla Polaków, ale też dla nas. Ale budujemy je przede wszystkim dla młodych ludzi w Europie i na świecie – mówił.
Przedstawiciel opozycyjnej partii Zielonych Manuel Sarrazin zauważał, że proces pojednania polsko-niemieckiego nie jest jeszcze kompletny. - Pojednanie potrzebuje pracy nad świadomością, usuwania białych plam, zajęcia się nierozliczonymi zbrodniami. Wcześniejsze pokolenia rozpoczęły ten proces, ale ta praca jeszcze nie została skończona – mówił. Popierając wniosek Sarrazin dodawał, że w niemieckiej pamięci musi znaleźć się samodzielne miejsce dla Polski.
Czy stanie pomnik?
Przyjęty przez Bundestag dokument nie precyzuje, jak dokładnie ma wyglądać owo miejsce pamięci. W ostatnich latach, dzięki obywatelskiej inicjatywie grupy niemieckich intelektualistów, dyskutowano o budowie w Berlinie pomnika polskich ofiar drugiej wojny światowej. Jako lokalizację sugerowano Plac Askański. W przyjętym wniosku nie ma jednak mowy o pomniku lecz o „miejscu pamięci i spotkań”. Jeden z inicjatorów apelu o budowę pomnika Dieter Bingen powiedział Deutsche Welle, że budowa monumentu nie jest jednak wykluczona.
– To prawda, że we wniosku nie ma słowa „pomnik”, ale moim zdaniem termin „Miejsce pamięci i spotkań” obejmuje także klasyczny monument. Pojęcie „pomnik” wzbudza w Niemczech kontrowersje, być może dlatego wnioskodawcy zrezygnowali z wprowadzenia tego pojęcia do tekstu. Uważam powstanie pomnika, miejsca, gdzie będzie można wyrażać poczucie empatii i żalu, zapalić znicz i złożyć wieniec, za możliwe i prawdopodobne – stwierdził.
Początkowa inicjatywa budowy pomnika tylko dla Polaków wywołała też głosy ostrzegające przez nacjonalizacją pamięci o ofiarach drugiej wojny światowej. Pojawiały się pomysły upamiętnienia wszystkich ofiar niemieckiej agresji na wschodzie Europy, choć spotykały się one z wyraźną krytyką. Podkreślano na przykład, że trudno w tym samym miejscu upamiętniać Polaków i Rosjan.
Przyjęty dziś wniosek świadczy o tym, że ta krytyka została usłyszana. Czytamy w nim, że upamiętnienie polskich ofiar wojny i okupacji z uwagi na szczególnych charakter historii polsko-niemieckiej i polsko-niemieckiej przyjaźni w Europie, „wymaga osobnego miejsca, które leży oddzielnie od innych miejsc pamięci”.