Były strażnik obozu na Majdanku ma stanąć przed sądem
20 października 2017Prokuratura we Frankfurcie nad Menem chce wytoczyć proces 96-latkowi, byłemu strażnikowi w obozie koncentracyjnym na Majdanku. Oskarża go o współodpowiedzialność za mordowanie więźniów w czasie II wojny światowej od sierpnia 1943 do stycznia 1944. Wówczas miał niewiele ponad 20 lat.
Nie wiadomo na razie, czy proces dojdzie do skutku – o tym zadecyduje sąd krajowy we Frankfurcie. Oskarżony, mimo sędziwego wieku, jest zdolny do procesu – poinformowała naczelna prokurator Nadja Niesen. O jego zdolności procesowej orzekli już biegli. Według nich starzec mógłby uczestniczyć w dwugodzinnej rozprawie sądowej najwyżej dwa dni w tygodniu.
Uczestniczył w akcji „Dożynki”
Oskarżony był strażnikiem w niemieckim obozie koncentracyjnym na Majdanku w Lublinie. Według prokuratury, tak jak inni członkowie SS w tym obozie, wiedział on o powszechnych tam okrucieństwach i masowej zagładzie. Jako strażnik uczestniczył też w rozstrzelaniu co najmniej 17 tys. deportowanych Żydów. Akcja miała miejsce 3 listopada 1943 i przebiegała pod kryptonimem „Dożynki”. Rozkaz natychmiastowej likwidacji Żydów na terenie dystryktu lubelskiego w Generalnym Gubernatorstwie wydał wtedy Reichsführer-SS Heinrich Himmler. Na Majdanku wykopano trzy rzędy rowów, do których kładli się nago Żydzi. Potem ginęli od strzału z broni maszynowej. Na ciałach kładli się następni więźniowie, tak długo, aż rów się zapełnił.
Późna sprawiedliwość
Oskarżony 96-latek z Frankfurtu w czasie egzekucji miał pełnić służbę na wieży wartowniczej. Prokuratura prowadzi śledztwo w jego sprawie od 2015 roku. Jeśli dojdzie do procesu, za współudział w morderstwie grozi mu od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.
W ostatnich latach miały miejsce podobne procesy. W lipcu 2015 głośna była sprawa przeciwko byłemu esesmanowi z Auschwitz Oskarowi Gröningowi. Sąd skazał 94-latka na cztery lata więzienia za pomoc w zamordowaniu co najmniej 300 tys. osób. W czerwcu 2016 sąd krajowy w Detmold skazał innego byłego strażnika z Auschwitz Reinholda Hanninga na pięć lat pozbawienia wolności.
dpa, epd/Katarzyna Domagała