Chmury nad koniunkturą
14 lipca 2010Współczynnik koniunktury obliczany przez Centrum Badań Gospodarczych w Mannheimie (ZEW) spadł o 7,5 punktu do 21,2, poinformował we wtorek (13.07.) renomowany instytut gospodarczy w Mannheimie. Tym samym prognozy ponownie spadły poniżej historycznej średniej, wynoszącej 27,4 punktu. Znacznie lepiej wygląda natomiast ocena aktualnej sytuacji, stwierdza ZEW. Ocena podskoczyła do góry o 22, 5 punktów wchodząc po raz pierwszy od lipca 208 roku do strefy dodatniej. Zdaniem ekonomistów wyniki ukazują, że "do końca roku wyczerpany będzie w zasadzie potencjał wzrostu gospodarki niemieckiej". Przyczyną wyhamowania oczekiwań jest kryzys zadłużeniowy i wynikające stąd programy oszczędnościowe w wielu państwach.
Jutro będzie gorzej
Podobną wizję rozwoju koniunktury roztacza instytut z Mannheimu dla strefy euro. Współczynnik spadł w lipcu o 8,1 punkta wobec czerwca i wynosi aktualnie 10,7. Natomiast współczynnik określający aktualną sytuację wzrósł o 14,3 punkta. "W przeciwieństwie do dość pozytywnej oceny aktualnej sytuacji gospodarczej, eksperci liczą się na koniec roku ze spowolnieniem dynamiki koniunktury", skomentował wyniki badań prezes Centrum Badań Gospodarczych w Mannheimie (ZEW), Wolfgang Franz.
Nadchodzi schłodzenie koniunktury
Zdaniem analityków z bawarskiego banku krajowego (Bayern Landesbank) dane giełdowe wyrażają obawy, co do rozwoju koniunktury. Tym niemniej oczekiwania 287 ankietowanych firm pozostawały w sferze dodatniej. W raporcie podano, że większość firm wierzy w poprawę koniunktury. BayernLB natomiast liczy się w drugim kwartale tego roku ze spadkiem tempa wzrostu gospodarczego do 1 procent. W skali roku wzrost gospodarczy wyniesie zgodnie z oczekiwaniami 1,8 procent. W roku 20011 – 1,5 procent.
ag/Andrzej Paprzyca
red. odp.: Bartosz Dudek