Coraz większa nienawiść do chrześcijan. Nadużywanie religii
26 kwietnia 2019Nie ma się co czarować: "Obecnie chrześcijanie są grupą religijną, która jest najbardziej szykanowana i zastraszana. W niektórych regionach świata całym wspólnotom wyznaniowym grozi wyniszczenie albo emigracja". Stanowisko Parlamentu Europejskiego wyrażone w raporcie na temat praw człowieka i demokracji na świecie z grudnia 2016 nie utraciło nic ani ze swojej aktualności, ani dramatyzmu, a wręcz przeciwnie.
Kość niezgody: religia
Toksyczna mieszanka represji ze strony państwa i społeczeństwa zaostrza jeszcze bardziej prześladowanie chrześcijan, które ma miejsce na całym świecie, a najbardziej w Azji. Według sondaży amerykańskiego instytutu demoskopijnego Pew Research Centre, w których co roku bada się religijny krajobraz, na całym świecie wolność wyznania chrześcijan naruszana jest w 144 krajach. Zdaniem międzynarodowej kościelnej organizacji Open Doors największą siłą napędową prześladowania chrześcijan są represje ze strony muzułmanów, wrogość przebijająca przez oficjalne wypowiedzi i motywowany religijnie nacjonalizm.
Podczas gdy w Chinach, Wietnamie i Północnej Korei chrześcijanie przez rządzące reżimy uważani są za wrogów państwa, w Indiach i na Siri Lance głównym motywem prześladowań jest nacjonalizm. Międzynarodowy wskaźnik prześladowań na świecie za rok 2019 wymienia 50 krajów, w których chrześcijanie prześladowani są najbardziej; 25 z nich to kraje azjatyckie. Sri Lanka zajmuje w tym rankingu jak dotąd 46. miejsce, daleko za Koreą Północną, Indiami, Pakistanem, Nigerią i Afganistanem.
Zjawisko znane od dawna
Ekspert ds. religii Johannes Seibel przypuszcza, że ostatnie zamachy na chrześcijan na Sri Lance wynikają z „importu islamistycznego terroru” we współpracy z lokalnymi islamistami.
– Taką prawidłowość obserwujemy w Azji częściej w ostatnich czasach – wyjaśnia Seibel, będący szefem kampanii na rzecz wolności religii w katolickiej organizacji Missio w rozmowie z Deutsche Welle.
– W Dhace, w Bangladeszu kiedy w 2016 roku w kawiarni wzięto zakładników, zginęło 28 osób. W maju 2018 w Indonezji dokonano zamachów bombowych na kościoły.
Käßmann: Niemcy nie będą już takie, że nie będzie islamu
Także zdaniem Vijayesha Lala, sekretarza generalnego Ewangelickiego Aliansu w Indiach ataki na chrześcijan podczas Świąt Wielkanocnych nie są żadnym nowym zjawiskiem. Nawiązując do zamachów na Sri Lance przypomina on, że w Wielkanoc 2016 w wyniku wybuchu bomby w pobliżu kościoła w pakistańskim mieście Lahore zginęło 75 osób. Organizacja terrorystyczna Jamaat-ul-Ahrar przyznała się wtedy do dokonania tego zamachu.
Zdaniem rzecznika prasowego Missio Johannesa Seibela, można jak najbardziej mówić o „imporcie islamistycznego terroru”, bo tzw. „Państwo Islamskie” twierdzi, że islam i chrześcijaństwo znajdują się w stanie globalnej wojny.
Na Zachodzie sami chrześcijanie?
Muzułmanie utożsamiają chrześcijaństwo z Zachodem, a szczególnie ze Stanami Zjednoczonymi – wyjaśnia Seidel. Ich ideolodzy twierdzą, że Stany Zjednoczone atakują świat islamski, a są to chrześcijanie, więc trzeba się bronić. Seibel ostrzega przed przejmowaniem takiej narracji o rzekomej światowej walce między chrześcijanami i muzułmanami.
– To oczywiście okropne, widzieć jak wielka jest nienawiść wobec chrześcijan, i jak padają oni ofiarą przemocy. Ale prześladowanym chrześcijanom nie pomoże to, kiedy także my, tu w Niemczech, będziemy teraz tylko dyskutować o tym, jakie rozmiary mają prześladowania chrześcijan i kto jest najbardziej prześladowany. Ważniejsze jest szukanie rozwiązań i zwalczanie przyczyn tych prześladowań. Właśnie to stawia sobie za zadanie jego organizacja Missio.
Dialog religii
Jednym z rozwiązań jest między innymi dialog międzywyznaniowy, walka o swobodę wyznania i piętnowanie politycznego nadużywania religii.
– Musimy zawsze bacznie patrzeć, gdzie i kto nadużywa religii i wtedy np. przeciwdziałać temu przez dialog międzywyznaniowy – zaznacza Seibel.
Missio ma dobre doświadczenia np. ze współpracą Kościoła katolickiego i przedstawicieli islamu w Nigerii. Ukazują one, że dialog i wspólne działania na rzecz wolności religii są kluczowe.
Także indyjski sekretarz generalny Ewangelickiego Aliansu Vijayesh Lal ostrzega przed dalszym nakręcaniem spirali nienawiści i przemocy. – Zamachy na Sri Lance są dowodem na to, że nasila się przemoc motywowana religijnie. Z nienawiści bierze się zło, śmierć i zniszczenie i trzeba się im zdecydowanie przeciwstawiać. Widać to wyraźnie przy wszystkich zamachach terrorystycznych na świecie, obojętnie czy mają one miejsce w Indiach, Pakistanie czy jak niedawno w Christchurch w Nowej Zelandii.