Człowiek w żółtym (jak FDP) pulowerze skończył 85 lat
21 marca 2012
30 września 1989 roku, Praga. Hans-Dietrich Genscher wszedł na balkon ambasady RFN i wypowiedział słowa, które wprawiły w ruch lawinę. Ówczesny szef zachodnioniemieckiej dyplomacji obwieścił 4,5 tys uciekinierom z NRD, że wyjadą do zachodnich Niemiec. ”. Dla Genschera ta chwila w Pradze należy do najpiękniejszych przeżyć w jego politycznej karierze. Na życie Genschera przypada zimna wojna; pełna napięcia polityka wschód-zachód, odprężenie w stosunkach dwóch bloków politycznych oraz zniesienie podziału Europy. Genscher był przez 11 lat szefem FDP. Szybko wspinał się po szczeblach kariery. Na wizerunek niemieckiej dyplomacji wpłynął on, jak nikt przedtem – i potem. To też jego słowa: „Europa to nasza przyszłość. Nie mamy innej”.
Młody duchem
Z początkiem ery Kohla partia Genschera (tak, jak i dzisiaj) przechodziła głęboki kryzys. W 1985 roku Genscher rezygnuje ze stanowiska szefa partii FDP, pozostając ministrem spraw zagranicznych (do 1992 roku). Kiedy skończył lat 65 doszedł do wniosku, że pora pożegnać się z aktywną polityką. Ale nie z działalnością. Dlatego też uczeń i polityczny następca Genschera, Guido Westerwelle, życzy jubilatowi w dniu urodzin nie tylko zdrowia, lecz „zachowania ciekawości świata. Bowiem wierzę w to, że Hans-Dietrich Genscher dlatego zachował młodość i aktywność, bo nie opuściła go ciekawość” – tyle aktualny szef dyplomacji.
Credo dyplomaty
Hans-Dietrich Genscher uzyskał liczne wyróżnienia w toku politycznej kariery. W 2010 doszło do tego niezwykłe: mianowicie milenijna Bambi. Bambi to prestiżowa w Niemczech nagroda medialna, ufundowana przez grupę Hubert Burda media. Z niedyplomatycznym wzruszeniem polityk FDP przyjmował złotą statuetkę sarenki, wyzywając w swym przemówieniu obecnych na uroczystości gości: „i nie zapominajcie aby o tym, kiedy pojawiają się wątpliwości na temat Europy. Europa to nasza wspólna przyszłość. Nie mamy innej”. Słowa te stanowią credo dyplomaty i polityka w żółtym pulowerze.
ag / Andrzej Paprzyca
red. odp.:Barbara Coellen