Czy Prigożyn ginąc umocnił Putina?
26 sierpnia 2023Wielu się tego spodziewało, ale zaskakujące dla obserwatorów, takich jak Irina Borogan, było tylko to, w jaki sposób Jewgienij Prigożyn stracił życie. –To, że został zabity w tak spektakularny sposób, to coś nowego – powiedziała Borogan w rozmowie z DW. Choć dokładne okoliczności jego śmierci może nigdy nie zostaną wyjaśnione, stwierdziła rosyjska dziennikarka śledcza.
Tylko niewielu ma wątpliwości, że Jewgienij Prigożyn faktycznie nie żyje. Jeśli tak jest, to prawdopodobnie nie było to przypadkowe. Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że było to „zlecenie na dokonanie zamachu” wydane przez prezydenta Władimira Putina, stwierdził austriacki ekspert ds. polityki i znawca Rosji, Gerhard Mangott, w rozmowie z DW. Możliwym motywem jest zemsta za upokorzenie przywódcy Kremla podczas buntu w czerwcu oraz „ostrzeżenie dla krytyków w kierownictwie”.
Bunt przeciwko dowództwu armii i pośrednio Putinowi
Według oficjalnych informacji szef osławionej Grupy Wagnera miał znajdować się na pokładzie prywatnego samolotu, który uległ wypadkowi w środę wieczorem. Zginąć miał także założyciel, dowódca o pseudonimie „Wagner”, Dmitrij Utkin. Pojawia się coraz więcej wskazówek, że samolot eksplodował w trakcie podróży z Moskwy do Petersburga.
Ostatnio można było odnieść wrażenie, że konflikt między Prigożynem a rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem został załagodzony. Szef Grupy Wagnera poruszał się swobodnie i kręcił filmy o nowych domniemanych działaniach swojej grupy, również w Afryce.
Pod koniec czerwca Prigożyn przewodził uzbrojonej rebelii przeciwko rosyjskiemu dowództwu wojskowemu. Bez oporu zajął centrum dowodzenia w Rostowie nad Donem, następnie wyruszył z częścią swojej prywatnej armii na Moskwę i nakazał zestrzelenie samolotu i helikoptera, które próbowały go zatrzymać. Putin nazwał Prigożyna zdrajcą. Nie doszło jednak między nimi do starcia, lecz zawarty został układ. Prigożyn uszedł karze w zamian za udanie się na emigrację na Białoruś, i tak się stało.
Próba puczu dokonana przez szefa Grupy Wagnera wstrząsnęła Rosją. W samym środku rosyjskiej inwazji na Ukrainę Prigożyn wyzwał Kreml w sposób, w jaki nikt inny się nie odważył – militarnie. Władimir Putin wydawał się wówczas przez wiele godzin słaby i bezsilny. Wcześniej Prigożyn przez wiele miesięcy publicznie toczył spory z ministrem obrony i bliskim współpracownikiem Putina, Siergiejem Szojgu, oraz szefem sztabu generalnego, Walerijem Gierasimowem. Oskarżał ich o niekompetencję w prowadzeniu wojny. Prigożyn również pośrednio zaatakował Putina, publicznie podważając jego powody do wojny.
Bez konsekwencji dla wojny w Ukrainie
Ale iedyś było inaczej. Prigożyn uchodził za lojalnego wobec Putina, jego najemnicy pomagali rosyjskiej armii zdobywać terytoria w Ukrainie, ostatnio pod koniec maja w mieście Bachmut. Putin i Prigożyn znają się od lat 90. Prigożyn był pierwszym, który mógł utworzyć prywatną jednostkę do trudnych i brudnych zadań w imieniu Moskwy: w Ukrainie, na Bliskim Wschodzie i w Afryce.
Zwolennicy Prigożyna muszą być teraz zfrustrowani i drugiego buntu, którego obawiał się prezydent Putin, prawdopodobnie nie będzie – twierdzi ekspertka Marina Miron z University College London (UCL) w rozmowie z DW. Wydaje się, że szef Kremla znalazł wreszcie rozwiązanie, aby „kontrolować grupę”.
Eksperci widzą niewielkie konsekwencje dla wojny w Ukrainie. Grupa Wagnera została już osłabiona podczas ciężkich walk wiosną, a teraz jest na dodatek pozbawiona przywództwa. Od około trzech miesięcy rosyjska armia walczy bez wsparcia Grupy Wagnera i w oczach Putina wychodzi na to, że działa lepiej niż wcześniej.
Czy Putin nadal stawia na Szojgu?
– Pytanie brzmi, co stanie się z misjami Grupy Wagnera w Afryce, ponieważ tam grupa wykonała wiele brudnej roboty na rzecz rosyjskiego rządu i znacznie wzmocniła wpływy Rosji w państwach afrykańskich – mówi Gerhard Mangott. I stwierdza, że to się okaże.
Niejasne pozostaje również, jak długo prezydent Putin będzie w stanie umacniać swoją władzę. To będzie zależało od dalszego przebiegu wojny w Ukrainie. Także dopiero okaże się, czy szef Kremla będzie nadal stawiał na swojego ministra obrony Szojgu. Jego odwołania żądał nie tylko Prigożyn, ale także różni radykalni nacjonaliści i niektórzy tzw. bloggerzy wojenni. Ich poparcie dla wojny jest dla Putina ważne, dlatego wcześniej nawet osobiście spotykał się z niektórymi z nich.
Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>