Dalsza chłosta saudyjskiego blogera odwołana?
23 stycznia 2015Emitowany przez stację NDR magazyn telewizyjny „Zapp” podał, powołując się na saudyjską ambasadę w Berlinie, że publiczna chłosta krytyka islamu, blogera Raifa Badawiego, została odwołana. Magazyn przytoczył słowa saudyjskiego ambasadora Osamy bin Abdula Majeda Shobokshi, który powiedział: – Wydaje mi się, że po odwołaniu chłosty pan Badawi nie spędzi dziesięciu lat w więzieniu.
Brak potwierdzenia wiadomości uzyskanej przez NDR
Żona Raifa Badawiego, Ensaf Haidar, ani nie chciała tej wiadomości potwierdzić, ani też zdementować. Na zapytanie Deutsche Welle zaprzeczyła przez telefon, jakoby dysponowała takimi informacjami. Arabskiej sekcji niemieckiej rozgłośni obcojęzycznej powiedziała też, że nikt do niej nie zadzwonił, żeby to potwierdzić. Informacji NDR nie mógł też potwierdzić DW arabski rzecznik praw człowieka Mohamed Almaady.
Tuż przed dalszym wychłostaniem Badawiego
W ten piątek (23.01) aktywista internetowy właściwie spodziewał się dalszych 50 z 1000 batów, na jakie go skazano.
Po zbadaniu blogera, ośmioosobowy zespół lekarzy zalecił odstąpienie od dalszego egzekwowania kary chłosty z przyczyn zdrowotnych skazańca. Poinformowała o tym organizacja praw człowieka Amnesty International (AI).
Ma za sobą 50 uderzeń kijem
W ubiegłym roku Badawi został skazany na karę 10 lat pozbawienia wolności i 1000 batów, ponieważ miał w internecie obrazić islam i chwalić sekularyzm. Jego sprawa wywołała falę krytyki na całym świecie.
Dwa tygodnie temu, po piątkowych modłach w mieście Dżudda, wymierzono 30-letniemu aktywiście internetowemu 50 uderzeń kijem. W minionym tygodniu chłostę odwołano z przyczyn zdrowotnych skazańca.
Arabia Saudyjska podpisała Konwencję ONZ przeciwko torturom
Na znak protestu przeciwko karze chłosty i więzienia dla blogera, na ulice Berlina wyszło w czwartek (22.01) ok. 60 osób.
Tymczasem żona saudyjskiego krytyka islamu, Ensaf Haidar, zaapelowała we wtorek (20.01) do niemieckich polityków, aby wstawili się za jej mężem. Będąc gościem telewizyjnego talk-show Deutsche Welle w Berlinie Haider powiedziała: - Mam nadzieję, że niemiecka polityka mnie nie zawiedzie. Mój mąż przecież tylko wypowiedział swoje zdanie. Raif nikogo nie zaatakował. Kto uważa, że obraził religię, czy autorytety, musi to udowodnić. Żona blogera dodała, że chce prosić króla saudyjskiego Abdullaha (zmarł, ma być dziś, 23.01)pochowany, red.), żeby "natychmiast uwolnił jej męża". Jej trójka dzieci "była wstrząśnięta, gdy w Kanadzie pokazano w telewizji chłostę ich ojca".
W talk-show Deutsche Welle wzięła też udział siostra blogera, Samar Badawi.
Badawi od ponad dwóch lat przebywa w więzieniu.
Özdemir: Moim partnerem ten kraj nie jest
Podczas zwołanej przez AI berlińskiej akcji protestacyjnej, słychać było przez głośniki odgłosy okładania skazańca kijem. Mówcy przypomnieli, że Arabia Saudyjska podpisała Konwencję ONZ przeciwko torturom. A kara chłosty nie jest niczym innym jak torturą.
Szef Zielonych Cem Özdemir oświadczył, że w XXI wieku nie ma miejsca na chłostę. – Arabia Saudyjska jest podobno partnerem Niemiec w walce przeciwko oddziałom terrorystycznego ugrupowania "Państwo Islamskie" – przypomniał lider partii. A mając na uwadze naruszenie praw człowieka, dodał: „Moim partnerem ten kraj nie jest”.
(dpa, afp, rtr, epd, kna, DW) / Iwona D. Metzner