Dalsze czystki polityczne w Turcji
8 lipca 2018Może to być już ostatni z licznych dekretów wprowadzonych przez Recepa Tayyipa Erdogana przed zniesieniem stanu wyjątkowego. Na mocy tego dekretu pracę straciło 18 tys. 632 pracowników państwowych, w większości policjantów, pracowników mninisterstwa sprawiedliwości, przedstawicieli armii oraz nauczycieli i wykładowców akademickich. Doszło także do zamknięcia trzech gazet, jednej stacji telewizyjnej oraz dwunastu organizacji pozarządowych. Za powód podaje się rzekome powiązania tychże z organizacjami terrorystycznymi lub działania na szkodę bezpieczeństwa narodowego.
Stan wyjątkowy w Turcji właściwie powinien zostać zniesiony za jedenaście dni 19 lipca. Jednak, jak zaznaczył premier Binali Yildrim może do tego dojść już w poniedziałek (9.07.18), w dniu zaprzysiężenia na urzęd prezydencki Recepa Tayyipa Erdogana. Był to jeden z jego postulatów w kampanii wyborczej.
Stan wyjątkowy od lipca 2016
Dwa lata temu po udaremnionym zamachu 15 lipca 2016 prezydent Erdogan wprowadził stan wyjątkowy. Na mocy dekretu mógł on sprawować władzę i ograniczyć prawa podstawowe m.in. prawo do zgromadzeń. Zwolnionych zostało ponad 100 tys. pracowników państwowych, gdyż zarzucano im kontakty z ruchem Fethullaha Güllena, którego obwinia się o próbę zamachu stanu. W tym czasie aresztowano 70 tys. ludzi oraz zamknięto liczne media i stowarzyszenia.
Jak podawała w marcu ONZ, władze tureckie od tego czasu pozbawiły pracy ok. 160 tys. osób. Ponad 50 tysiącom przedstawiono formalne zarzuty. Czystki personalne w Turcji są ostro krytykowane przez obrońców praw człowieka. Turecka opozycja zarzuca Erdoganowi, że w ten sposób chce stłumić krytyczne wobec jego władzy głosy w kraju. Tymczasem jego rząd tłumaczy, że działania te są konieczne ze względu na bezpieczeństwo narodowe.
Pełnia władzy
Erdogan wygrał 24 czerwca wybory prezydenckie zdobywając 52,59 procent głosów. Wchodząca w życie w Turcji nowa konstytucja zapewni prezydentowi pełnię władzy, gdyż system parlamentarny zostanie zastąpiony prezydenckim. Erdogan zostanie nie tylko szefem rządu, lecz także przywódcą państwa.
(afp,dpa, dw / jar)