Davos. Dom Polski lśni pewnością siebie
18 stycznia 2023Prezydent Polski właśnie podjechał swoim samochodem. Andrzej Duda szybkim krokiem podąża do jednego z pomieszczeń, by porozmawiać z prezydentami Łotwy i Litwy. Na fasadzie dwupiętrowego budynku widnieje wielkimi literami napis „Dom Polski”. Już z daleka widać duże i świecące na czerwono litery.
Lokalizacja jest idealna: w środku promenady, nieoficjalnej głównej ulicy Światowego Forum Ekonomicznego (WEF). Jest tu bar, przestrzeń dla grup dyskusyjnych i kilka zacisznych pokoi, w których można w spokoju prowadzić rozmowy.
Własny dom w Davos
– To był pomysł prezydenta, żeby ten Dom Polski znalazł się na Światowym Forum Ekonomicznym. Ma on być miejscem spotkań podczas WEF, służącym nawiązywaniu kontaktów z Polską. Zwłaszcza dla środowiska biznesowego, ale oczywiście także dla polityków – mówi Sylwia Dalecka, która zarządza Domem. Dalecka dodaje, że o wszystko dba 60 pracowników – od cateringu po ochronę.
– Jesteśmy „mostem do wolności” – podkreśla z dumą, cytując równocześnie prezydenta i hasło, które towarzyszy Domowi. Zaangażowanie Polski w pomoc Ukrainie jest częstym tematem w codziennych rundach dyskusyjnych, ale równie często omawiane są sposoby wyjścia z obecnego kryzysu energetycznego czy kwestie dotyczące cyberbezpieczeństwa.
Przedsiębiorca Peter Beschnidt chętnie przychodzi do Domu Polskiego. Wraz z żoną Elżbietą doradza polskim i szwajcarskim firmom. Przez długi czas pracował w Szwajcarii, a teraz chce pobudzić biznes między oboma krajami. – Od razu odbyłem tu bardzo owocne rozmowy – mówi z entuzjazmem.
Prezydent odpowiada
Na pierwszym piętrze serwowane są herbata i kawa, w pokoju obok swój sprzęt rozstawiają ekipy telewizyjne. Sala jest udekorowana polskimi flagami. Za chwilę prezydent Polski ma wygłosić oświadczenie i odpowiedzieć na kilka pytań dziennikarzy.
Andrzej Duda przybywa w towarzystwie ochrony i relacjonuje swoje spotkanie z litewskim i łotewskim przywódcą. Podkreśla, że mają wspólne interesy w zakresie bezpieczeństwa. Tłumaczy, że wojna w Ukrainie i jej konsekwencje dominują podczas wielu jego rozmów.
– Chcemy, aby ta wojna jak najszybciej się zakończyła, a może się zakończyć tylko zwycięstwem Ukrainy – mówi, dodając: – Rosja musi zostać pokonana.
Rozchwytywany rozmówca
Nie ma zbyt wiele czasu, aby odpowiedzieć na pytania. Kolejne spotkanie już czeka. W tych dniach w Davos polski prezydent jest rozchwytywanym rozmówcą. Uczestniczy w obszernych panelach dyskusyjnych, mówi o zdolnościach obronnych Europy, o ewentualnych dostawach czołgów do Ukrainy, o przywracaniu bezpieczeństwa i pokoju.
Dobrze czuje się na scenie. Na szczyt do Szwajcarii przyjechali uczestnicy ze 130 krajów. Wśród nich jest 50 przywódców państw i rządów, 200 ministrów i 1500 liderów ze świata biznesu. Niektórzy mówią o „globalnej elicie” spotykającej się w te mroźne styczniowe dni w szwajcarskich górach. – WEF w Davos powraca – mówi z przekonaniem Andrzej Duda. – Panuje tu bardzo dynamiczna atmosfera – komentuje.
W forum uczestniczą także premier Polski, minister finansów i minister cyfryzacji i liczni przedstawiciele polskiego biznesu. Nowocześni, otwarci i pewni siebie – tak prezentują się w Davos, a Dom Polski odzwierciedla to w najlepszy sposób.
Nieskomplikowane spotkania
Mark Bednar, partner firmy Klima.metrix, sprzedaje oprogramowanie, które pozwala firmom mierzyć ich emisję CO2. Jest to rynek rozwijający się, ponieważ coraz więcej firm w UE jest zobowiązanych do deklarowania swojej emisji CO2.
W Domu Polskim od razu otrzymał kontakt do szefa dużego polskiego banku. – Powitanie było bardzo miłe i od razu przeszliśmy do konkretnej rozmowy. To o wiele lepsze niż składanie oficjalnego zapytania – tłumaczy młody przedsiębiorca.
Pod koniec tygodnia w Davos ma się odbyć polska impreza. Z pierogami, wódką i wieloma gośćmi. Organizacją imprezy zajmuje się Sylwia Dalecka i jest zespół. – Będzie też muzyka na żywo – mówi i dodaje, że wystąpi kobiecy zespół „Electric Girls”. Tego wieczoru w Domu Polskim będzie zapewne jeszcze bardziej tłoczno niż jest każdego dnia.