Niemcy potrzebują systemu punktowego dla imigrantów
8 lipca 2022W Niemczech brakuje pracowników w niemal wszystkich branżach. Coraz więcej pojawia się głosów domagających się wprowadzenia systemu punktowego dla imigrantów chcących zamieszkać w Niemczech. „Aby zaradzić temu niedoborowi w dłuższej perspektywie i w sposób trwały, potrzebna jest większa imigracja. I to z takim systemem, jaki jest w Kanadzie" – pisze w gościnnym komentarzu dla gazety „Die Welt“ Ann-Veruschka Jurisch, rzeczniczka ds. polityki migracyjnej grupy parlamentarnej FDP w Bundestagu.
Zdaniem Jurisch Niemcy potrzebują nie tylko „kadry wykwalifikowanej" w ścisłym tego słowa znaczeniu, ale przede wszystkim pracowników. Według Instytutu Badań Rynku Pracy i Zatrudnienia w pierwszym kwartale 2022 roku nie można było obsadzić 1,7 mln miejsc pracy. Pod koniec 2021 roku brakowało około 550 tysięcy wykwalifikowanych pracowników. Sytuacja będzie się pogarszać w najbliższych latach, gdy liczne roczniki generacji lat 60. XX wieku będą stopniowo przechodzić na emeryturę.
Konkurencja o pracowników
„Reakcja polityczna już jest spóźniona. Konsekwencje wpływu demografii na rynek pracy zostały w ostatnich latach w dużej mierze przespane. Możliwości, takie jak zwiększenie udziału kobiet w rynku pracy, zwiększenie liczby pracujących emerytów, promowanie ukończenia nauki i integracja zawodowa dla wszystkich młodych ludzi, a także wzmocnienie kształcenia zawodowego – to ważne narzędzia, które należy dalej ulepszać, aby rozwiązać problem niedoboru siły roboczej również w ramach istniejącego rynku pracy i szkoleń" – czytamy w „Die Welt“.
Jurisch zauważa jednak, że tego typu działania przyniosą poprawę na rynku pracy dopiero w długofalowej perspektywie. „Narzędzia te nie spełniają podstawowego, wynikającego z demografii wyzwania. Już teraz konieczna byłaby imigracja netto licząca 400 tys. osób rocznie" – pisze Jurisch w komentarzu. Jej zdaniem obecna koalicja rządowa może odejść od konserwatywnej ideologii i opowiedzieć się za większą migracją zasilającą rynek pracy. „Musimy pilnie zrozumieć, że konkurujemy obecnie z innymi krajami o kompetentnych pracowników. Tendencje izolowania się są nie na czasie. Jedno jest pewne: potrzebujemy przejrzystego i skutecznego uzupełnienia prawa imigracyjnego" – czytamy.
Zdaniem autorki komentarza obecny stan prawny reguluje wiele spraw, ale ma też swoje słabe punkty, szczególnie jeśli chodzi o imigrację zarobkową z krajów trzecich. Tymczasem imigracja do Niemiec w celu znalezienia i podjęcia pracy jest dla obywateli tych krajów zbyt skomplikowana. Największą przeszkodę Jurisch widzi – w przeciwieństwie do imigrantów z krajów unijnych – w długotrwałych procedurach uznawania dyplomów i kwalifikacji zawodowych.
Pomysł rodem z Kanady
Dlatego komentatorka uważa wprowadzenie systemu punktowego podobnego do tego, który obowiązuje w Kanadzie, za niezbędne i przełomowe narzędzie. Imigranci z krajów trzecich mogliby ubiegać się o pracę w branżach, w których występują „ponadprzeciętne niedobory siły roboczej". W przypadku, gdy wniosek imigracyjny początkowo dotyczy tylko poszukiwania pracy, „należałoby przedstawić odpowiednie zabezpieczenia finansowe" – uważa Ann-Veruschka Jurisch.
Wprowadzenie systemu punktowego dla imigrantów jest częścią umowy koalicyjnej. Porozumienie w sprawie szczegółów ma zostać osiągnięte przed końcem roku. „Możemy i musimy wreszcie aktywnie wykorzystać szansę, jaką jest to, że Niemcy od wielu lat są krajem imigracyjnym. Nie możemy już sobie pozwolić na dalsze opóźnienia. Czas nagli" – stwierdza autorka komentarza.