Die Welt: Niemcy powinni powołać komisję ds. wpływów Rosji
2 czerwca 2023„Żaden kraj nie był zawsze tak krytyczny wobec Rosji i przez lata nie ostrzegał swoich europejskich partnerów tak bardzo przed agresywną polityką zagraniczną Moskwy jak Polska” – pisze na łamach „Die Welt” Philipp Fritz. Warszawski korespondent gazety komentuje plany powołania komisji ds. badania rosyjskich wpływów w Polsce w latach 2007-2022.
Brak komisji w Bundestagu
Fritz pisze, że w niemieckim parlamencie nie powołano nawet komisji śledczej do zbadania nieudanej polityki ostatnich lat wobec Rosji.
Zdaniem niektórych obserwatorów Niemcy przyczyniły się do rosyjskiej wojny w Ukrainie – czytamy w „Die Welt”. Dziennikarz podaje jako przykład byłą kanclerz Angelę Merkel, która w Niemczech dopiero co otrzymała najwyższe państwowe odznaczenie.
Co najmniej od czasu publikacji książki o moskiewskich powiązaniach autorstwa Reinharda Bingenera i Markusa Wehnera stało się jasne, że „Niemcy muszą pilnie prześwietlić rosyjskie zaangażowanie swojego najwyższego personelu politycznego i że muszą za tym pójść działania, takie jak zakaz sprawowania urzędu” – pisze Fritz.
Tymczasem – jak zauważa dziennikarz „Die Welt” – w Meklemburgii-Pomorzu Przednim dalej rządzi Manuela Schwesig, a były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder świętował w maju w rosyjskiej ambasadzie zwycięstwo Związku Radzieckiego nad Trzecią Rzeszą. „Niemcy dobrze by zrobili, gdyby w tym momencie odważyli się być bardziej jak Polska” – pisze.
Polska komisja wzorem?
Jednak polska komisja ds. wpływów Rosji nie może być wzorem dla Niemiec, bo w rzeczywistości ma ona na celu „dyskredytowanie członków opozycji podczas kampanii wyborczej lub blokowanie im drogi do urzędu państwowego”. Niemniej jednak – jak zauważa dziennikarz „Die Welt” – polska ścieżka może być wezwaniem dla Niemiec, aby w końcu poważnie potraktowały możliwe zagrożenia płynące z Rosji.
Jednym ze środków może być powołanie komisji śledczej. Ponadto ludzie muszą zdać sobie sprawę z zagrożeń. „To, czy Ukraina nadal będzie otrzymywać pomoc od reszty Europy, zależy również od tego, jak silna jest niemiecka demokracja. Wiedzą o tym w Rosji, w Ukrainie i w Polsce. Czy wiedzą o tym również w Niemczech, dopiero się okaże” – konkluduje Fritz.
W Niemczech o „lex Tusk”
Niemiecka prasa od kilku dni komentuje polską ustawę powołującą komisję do zbadania wpływów rosyjskich. Media zwracają uwagę, że „lex Tusk” jest dalszym pogwałceniem praworządności w Polsce i sposobem na wykluczenie polityków opozycji.
Ustawą zaniepokojona jest także Komisja Europejska i USA. Niemiecki rząd podziela to zaniepokojenie. – Demokracja i praworządność są fundamentami Unii Europejskiej – podkreślił rzecznik niemieckiego MSZ Christofer Burger podczas piątkowej (2.6.2023) konferencji w Berlinie. – Jest to także zapisane w artykule 2 Traktatu o UE, dlatego oczekujemy od wszystkich państw członkowskich zagwarantowania praw podstawowych i dobrych demokratycznych praktyk. Do tego zaliczają się także wolne i uczciwe wybory, stanowiące filar demokracji – oświadczył.