"Die Welt" o procesie Międlara: „Kaznodzieja nienawiści”

Dziennik „Die Welt” relacjonuje rozpoczęcie przed sądem w Warszawie procesu Jacka Międlara. Były duchowny oskarżony jest o nawoływanie do przestępstwa i groźbę karalną wobec posłanki partii Nowoczesna – Joanny Scheuring-Wielgus. W ubiegłym roku Międlar zarzucił posłance na Twitterze, że jest konfidentką, zwolenniczką zabijania (aborcji) i islamizacji. Jak dodał, „kiedyś dla takich była brzytwa! Dziś prawda i modlitwa?”. W relacji z procesu warszawski korespondent „Die Welt” pisze, że Międlar jest obecnie jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci na prawej stronie polskiej sceny politycznej, „dużo bardziej na prawo niż narodowo-konserwatywna partia PiS”. Jak czytamy, Międlar wyrobił sobie nazwisko dzięki swoim charyzmatycznym, a nawet fanatycznym wystąpieniom. „Krytycy obawiają się, że może stać się mocnym w języku przywódcą grup nacjonalistycznych, które pod rządami PiS-u czują, że nadszedł ich czas” - czytamy w artykule pod tytułem „Kaznodzieja nienawiści”.

Polska w drugim szeregu?

Dziennik „Die Welt” publikuje także wywiad z przewodniczącym frakcji Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim Manfredem Weberem (CSU), uważanym za najbardziej wpływowego Niemca w Brukseli. W rozmowie z gazetą Weber przekonuje, że Europa musi koniecznie podjąć kroki zmierzające ku silniejszej integracji. Chodzi zarówno o politykę obronną, jak i rozszerzenie strefy euro. W wywiadzie Weber ponawia też swoją sugestię, aby wszystkie kraje Unii Europejskiej wprowadziły u siebie europejską walutę oraz określiły datę przystąpienia do strefy. „Traktat Lizboński, przyjęty przez wszystkich członków Unii określa, że euro jest walutą Unii Europejskiej. Praktycznie wszystkie kraje UE są zobowiązane do wprowadzania euro krok po kroku – taka jest sytuacja prawna. I teraz nadszedł moment, aby wypełnić to zobowiązanie. Strefę euro czeka bowiem pogłębienie. Doświadczenie ostatnich lat pokazało nam, że potrzebujemy więcej gospodarczej spójności. Ale kiedy kraje strefy euro zaczną się zbliżać, to pozostałe będą musiały zadać sobie pytanie, czy naprawdę chcą pozostać w drugim rzędzie. Nie mogę sobie wyobrazić, że Polska czy Czechy tego by sobie życzyły. Te kraje muszą teraz w pełni zdecydować się na Unię Europejską, tym samym także na euro. Kaczyńscy tego świata, którzy wciąż wiele blokują w Unii, poczują presje we własnych krajach. Nie możemy tej debaty nikomu więcej w Europie oszczędzić” - mówi Manfred Weber w wywiadzie dla „Die Welt”.

opr. Wojciech Szymański