Dzięki pandemii czystsze powietrze
11 grudnia 2020Z przedstawionego w piątek (11.12.2020) rocznego raportu ekspertów pracujących w Global Carbon Projekt (GCP) wynika, że w mijającym roku ilość wydalanego do atmosfery CO2 spadła o 7 procent do poziomu 34 miliardów ton. To rekord. Dotychczas największe spadki miały miejsce w latach 1981 i 2009 (po 0,5 miliarda ton) i w roku 1945 (0,9 miliarda ton).
Największe spadki w USA i UE
Wysoka koncentracja dwutlenku węgla jest odpowiedzialna za tak zwany efekt cieplarniany, a tym samym za zmiany klimatu. W porozumieniu klimatycznym zawartym w 2015 w Paryżu sygnatariusze zobowiązali się do ograniczenia wzrostu średnich globalnych temperatur - w porównaniu z epoką przedindustrialną - do poziomu poniżej 2 stopni Celsjusza rocznie. Aby osiągnąć ten cel, należałoby w latach 2020-2030 zmniejszać poziom emisji CO2 o 1 do 2 ton rocznie.
Tegoroczny spadek był szczególnie widoczny w USA (minus 12 procent) i w krajach UE (minus 11 procent). „To łączny efekt zmniejszonych emisji pochodzących z użycia węgla oraz skutków restrykcji związanych z pandemią”, oświadczyła geografka z Monachium Julia Pongratz.
Czy trend się utrzyma?
Za największą część spadku emisji w 2020 roku odpowiadał sektor transportu. W grudniu 2020 emisje były niższe o 10 procent w transporcie drogowym oraz o 40 procent w transporcie lotnicznym – w porównaniu do 2019 roku. Zdaniem ekspertów trudno jest ocenić, czy spowodowany pandemią spadek emisji utrzyma się w przyszłości.
Widać, że pięć lat po Porozumieniu Paryskim udało się spowolnić globalną emisję dwutlenku węgla – podkreślają naukowcy. Jednak nadal jego koncentracja w atmosferze jest powodem ich troski. Średni roczny poziom cząstek CO2 wyniesie w 2020 roku prawdopodobnie 0,0412 procent, co oznacza 48-procentowy przyrost w porównaniu z epoką przedindustrialną.
(KNA / sier)