E-hulajnogi w oficjalnych statystykach wypadków
7 grudnia 2019O tym, że wypadki z udziałem elektrycznych hulajnóg trafią do oficjalnych statystyk, poinformował rzecznik Federalnego Urzędu Statystycznego w Wiesbaden. Trwają ustalenia z ministrami spraw wewnętrznych krajów związkowych, na których spocznie obowiązek dostarczania danych do Urzędu.
Dotychczas e-hulajnogi ujmowane były w statystykach jako „inne pojazdy”. Niemieccy urzędnicy zakwalifikowali je jednak jako „nową formę uczestnictwa w ruchu drogowym”, co sprawi, że wypadki z ich udziałem staną się odrębną kategorią w statystykach.
Do wypadków podczas jazdy elektrycznymi hulajnogami dochodzi zwłaszcza w dużych miastach. W Kolonii między 15 czerwca a 18 listopada było ich 104. Zostało w nich rannych 109 osób, w tym 24 ciężko. – 89 z ogólnej liczby rannych to osoby, które same jechały e-hulajnogą. 88 procent wszystkich wypadków zostało spowodowane przez ich użytkowników – wyjaśnia policja, dodając, że prawie co trzecia z tych osób była nietrzeźwa.
Firmy wypożyczające e-hulajnogi zwracają uwagę na niebezpieczeństwa. Na przykład w firmie „Voi” przed odjazdem trzeba zaakceptować kliknięciem takie stwierdzenia, jak „Wiem, że kaski to wspaniała rzecz” albo „Nie będę jeździć pod wpływem narkotyków i/lub alkoholu”. Firma „Tier” ostrzega, by nie jeździć hulajnogą szybciej niż z prędkością 20 km na godzinę, „przede wszystkim, gdy jedziesz z górki”.
Wypożyczalnia „Bird” usunęła 4400 swoich hulajnóg z ulic niemieckich miast przed zimą w obawie, że jazda po śniegu i lodzie mogłaby zwiększyć liczbę nieszczęśliwych zdarzeń drogowych.
Jeśli urzędy w poszczególnych krajach związkowych będą odpowiednio przygotowane, statystyki obejmujące całe Niemcy będą znane już od stycznia.
DPA / sier