eCall – samochody samodzielnie wzywają pomoc
31 marca 2018Od 31 marca nowe auta w Unii Europejskiej muszą być obowiązkowo wyposażone w system eCall. Umożliwia on automatyczne powiadamianie o wypadku drogowym. System eCall będzie wykorzystywał numer telefonu alarmowego 112, obowiązującego na całym obszarze UE. Bruksela obiecuje sobie po tym poprawę bezpieczeństwa drogowego i zmniejszenie wręcz o połowę liczby ofiar śmiertelnych. "System eCall może uratować życie wielu osób, skracając czas przyjazdu służb ratunkowych" - argumentował przewodniczący Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Erik Jonnaert.
Działanie eCall polega na tym, że natychmiast po wypadku system automatycznie nawiązuje połączenie głosowe z najbliższym centrum ratunkowym. Jeśli nikt z pasażerów nie odpowiada, służby ratownicze mogą zostać wysłane na miejsce wypadku na podstawie lokalizacji przez GPS.
Dojazd do ofiar wypadków krótszy o połowę
UE ma nadzieję, że czas reakcji służb ratowniczych zostanie skrócony na obszarach wiejskich o połowę, a w miastach o 40 proc. Związek pracowników służb ratowniczych wskazuje na to, że te oczekiwania mogą się w Niemczech nie spełnić. Wg przewodniczącego organizacji Marco Königa, w Niemczech średnio ok. 10 minut mija od wezwania do przyjazdu ratowników na miejsce wypadku.
Oczekiwana 50-procentowa redukcja czasu pojawienia się służb ratowniczych oznaczałaby, że zajęłoby to tylko pięć minut. Jest to raczej nie do wykonania, mówi König, zaznaczając, że istotną rolę odgrywają jeszcze inne czynniki, niż tylko szybkie wezwanie. W innych krajach UE procedury te trwają dłużej - wg austriackiego Czerwonego Krzyża do 20 minut.
Zdaniem ekspertów, szansa na przeżycie przy ciężkich obrażeniach spada co minutę o dziesięć procent. Komisja Europejska szacuje, że system eCall może ocalić życie nawet 2500 osób rocznie w całej Europie. Parlament Europejski ocenia, że uratowałoby to do 1500 osób. Obecnie na drogach w Unii Europejskiej ginie co roku około 25 000 osób.
Barbara Cöllen/dpa