Ekstremalne zjawiska pogodowe uderzają głównie w biednych
2 listopada 2017Ludność biednych krajów jest pięciokrotnie bardziej wystawiona na skutki ekstremalnych zjawisk pogodowych takich jak huragany i powodzie, niż mieszkańcy zamożnych, uprzemysłowionych państw. Według najnowszego badania organizacji humanitarnej Oxfam, w latach 2008-2016 wskutek niepogody swoje domy musiało opuścić 14 mln ludzi rocznie – 0,42 proc. całej ludności tych krajów.
W bogatszych krajach skutkami ekstremów pogodowych było dotkniętych natomiast blisko milion osób, co stanowi 0,08 proc. ludności – wynika z reportu Oxfam „Uprooted by Climate Change” („Wykorzenieni z powodu zmian klimatycznych”). Kilka dni przed szczytem klimatycznym w Bonn, rozpoczynającym się w poniedziałek (6.11.2017), Oxfam domaga się od rządów, by w większym stopniu angażowały się na rzecz ochrony klimatu.
Zmiany klimatyczne potęgują głód i biedę na świecie
Raport Oxfam nie uwzględnia ludzi, którzy zostali pozbawieni dachu nad głową wskutek długofalowych zjawisk pogodowych, takich jak trwające latami susze. Nie bierze też pod uwagę katastrof naturalnych, w tym wybuchów wulkanów i trzęsień ziemi.
Autorzy raportu podkreślają, że nie można tak po prostu uznać ektremalnych huraganów, powodzi czy susz za skutek zmian klimatycznych. Ale spowodowane przez ludzi ocieplenie klimatu potęguje ich występowanie, staje się ono „bardziej prawdopodobne i bardziej gwałtowne”. Zdaniem wielu naukowców globalne ocieplenie pociąga za sobą wzrost prawdopodobieństwa występowania ekstremalnych ulew, susz i innych tego typu skrajnych zjawisk pogodowych.
– Zmiany klimatyczne potęgują głód i biedę, i zmuszają coraz więcej ludzi do opuszczania w popłochu swoich domów – mówi ekspert Oxfam Jan Kowalzig. Podkreśla przy tym, że chociaż ich wkład w zmiany klimatyczne jest praktycznie zerowy, właśnie oni ponoszą główny ciężar skutków przeobrażeń następujących z winy człowieka.
Ekspert Oxfam ds. zmian klimatycznych krytykuje, że domaganie się w Niemczech ograniczenia liczby przyjmowanych uchodźców jest cynizmem, bo ze swoimi elektrowniami węglowymi Niemcy dalej przyczyniają się do ocieplenia klimatycznego a tym samym niszczą mieszkańcom biednych krajów podstawy ich egzystencji.
Żądanie odwrotu od kopalnianych źródeł energii
Raport podaje przykład wyspiarkiego Fidżi, które sprawuje prezydencję nad tegoroczną 23. sesją konferencji klimatycznej ONZ. Na początku 2016 r. cyklon „Winston” pozbawił dachu nad głową blisko 55 tys. mieszkańców Fidżi. Szkody spowodowane cyklonem oszacowano na jedną piątą PKB tego kraju.
Małe wyspiarskie państwa, takie jak Fidżi, są szczególnie wystawione na skutki podnoszącego się poziomu mórz i oceanów, i ulewnych opadów deszczu. Dlatego Oxfam domaga się większego zaangażowania na rzecz ochrony klimatu i odejścia od kopalnianych źródeł energii. Ponadto zamożne państwa powinny w większym stopniu niż do tej pory wspierać państwa biedniejsze w ich walce ze skutkami zmian klimatycznych.
Także w skali międzynarodowej powinien powstać system ochrony uchodźców klimatycznych, jak choćby Global Compact - inicjatywa Narodów Zjednoczonych na rzecz uchodźców klimatycznych, która ma zostać zatwierdzona w 2018 r. Sprawa jest pilna. Według raportu Oxfam tylko w ub.r. z powodu skutków zmian klimatycznych swoją ojczyznę musiało opuścić 23,5 mln ludzi.
Elżbieta Stasik (dpa, oxfam)