Europa osiągnie równouprawnienie za 67 lat. Świat za 131
21 czerwca 2023Polsce tylko w 72 proc. udało się zlikwidować nierówności pomiędzy kobietami i mężczyznami. To co prawda o 2 pkt. proc. więcej niż rok temu, ale daje nam tylko 60. pozycję wśród 146 krajów świata. Takie same wyniki ma Bangladesz – wynika z opublikowanego w środę (21.06.23) przez Światowe Forum Ekonomiczne (World Economic Forum, WEF) corocznego raportu Global Gender Gap 2023. Dokument już po raz siedemnasty ocenia możliwości kobiet i mężczyzn na świecie, w tym ich dostęp do rynku pracy, edukacji, opieki zdrowotnej i uczestnictwa w życiu politycznym.
Za mało Polek w polityce i zarządach firm
Polska znalazła się w grupie krajów o najwyższym poziomie równouprawnienia, jeśli chodzi o opiekę zdrowotną. Liczba przychodzących na świat chłopców i dziewczynek jest właściwie równa, podobnie jak szacowana długość życia pomiędzy kobietami i mężczyznami. Tymczasem nadal w niektórych krajach, w tym w Chinach, rodzi się więcej chłopców niż dziewczynek. Może to mieć związek z tym, że narodziny syna przez lata były bardziej pożądane; zresztą w czasach, kiedy w kraju obowiązywała reguła dotycząca jednego dziecka, część ciąż żeńskich była usuwana.
Polska nieźle też wypada, jeśli chodzi o równouprawnienie w dziedzinie edukacji, przynajmniej tej podstawowej – liczba kobiet i mężczyzn potrafiących czytać jest taka sama (tu Polska uzyskała 1 miejsce), podobnie jak liczba dziewczynek i chłopców uczęszczających do szkoły podstawowej, trend ten zostaje przerwany na etapie szkoły średniej (tu Polska spada na 94. pozycję) i wraca do normy w zakresie edukacji wyższej – oznacza to, że w grupie osób, które kształcą się dalej jest tyle samo kobiet i mężczyzn. Nierówności w Polsce natomiast widać, jeśli chodzi udział kobiet i mężczyzn w rynku pracy.
Polki nadal zarabiają za tę samą pracę mniej niż Polacy, średnio ich zarobki są o 8,6 proc. niższe niż pensja ich kolegów. Więcej kobiet pracuje w niepełnym wymiarze etatu, poświęcając dwa razy więcej niż mężczyźni czasu na prace domowe, jak sprzątanie czy opieka nad dziećmi. Tylko w co piątej firmie w Polsce kobieta jest udziałowcem, w co czwartej zasiada w zarządzie lub na stanowisku dyrektorskim. Polki w mniejszym stopniu biorą udział w życiu politycznym - tylko 39 proc. parlamentarzystów stanowią kobiety, jesteśmy też w tyle pod względem odsetka Polek na stanowiskach ministerialnych (21,4 proc.), co daje nam 73. pozycję w rankingu.
Niemki nadal zarabiają mniej
Niezłe miejsce w rankingu zajęły natomiast Niemcy, które przeskoczyły z zeszłorocznej dziesiątej pozycji na miejsce szóste. Niemcy utrzymały tendencję wzrostową w zakresie parytetu płci – przyznają autorzy raportu. Awans ten wynika głównie ze wzrostu udziału kobiet na stanowiskach parlamentarnych i ministerialnych, co wzmocniło pozycję kobiet w zakresie udziału w życiu politycznym o ponad 8 pkt. proc. w porównaniu do roku ubiegłego. Niemcy osiągnęły również równouprawnienie w zapisach na wszystkie poziomy edukacji z wyjątkiem – podobnie zresztą jak w Polsce – szkolnictwa średniego. Nadal jednak Niemki zarabiają aż o 14,2 proc. mniej od swoich kolegów, co sprawia, że mają mniejsze możliwości finansowe. Eksperci zauważają też, że udział kobiet na wyższych stanowiskach powrócił do poziomu z 2018 r. i wyniósł 41,3 proc. spychając Niemcy na 95. pozycję spośród pozostałych krajów, chociaż nie obniżyło to znacząco ogólnego wyniku kraju.
Równouprawnienie na świecie za 131 lat
Ogólnie z raportu wynika, że żadne państwo na świecie nie osiągnęło pełniej równości. Kobiety nadal mniej zarabiają niż mężczyźni, dostają też niższe stawki za tę samą pracę, częściej pracują w niepełnym wymiarze godzin lub „na czarno”, częściej niż mężczyźni trafiają na bezrobocie. Rzadziej zajmują wysokie stanowiska polityczne lub kierownicze w firmach. Częściej pracują w zawodach opiekuńczych, w edukacji i obsłudze klienta, rzadziej w zawodach technologicznych, które z zasady są lepiej opłacane. To wszystko sprawia, że nierówności między płciami trudno wyeliminować.
– Ostatnie lata odbiły się negatywnie na poziom równouprawnienia płci na całym świecie. Wcześniejsze postępy, w tym wzrost udziału kobiet i dziewcząt w edukacji i na rynku pracy, zostały zakłócone przez pandemię, a potem kryzysy gospodarcze i geopolityczne. Dzisiaj niektóre części świata odnotowują częściowe ożywienie, w innych dzieje się coraz gorzej – mówi Saadia Zahidi, dyrektorka zarządzająca WEF. Jak zauważa, chociaż globalne różnice między płciami w zakresie dostępu do opieki zdrowotnej i edukacji zmniejszyły się, to udział kobiet w polityce zahamował, a w gospodarce zmniejszył się. Szacuje się, że przy takim tempie Europa osiągnie równouprawnienie za 67 lat. Świat za…131 lat.
Europa najlepsza pod względem równouprawnienia
Najbliżej celu jest Islandia, której udało się w 91,2 proc. wyrównać szanse między kobietami i mężczyznami; państwo to już czternasty rok z rzędu znalazło się na pierwszym miejscu w rankingu. Najgorsze wyniki w skali świata otrzymał Afganistan, nic zresztą dziwnego, po dojściu Talibów do władzy kobiety zostały praktycznie wyeliminowane z życia społecznego. Średnia równouprawnienia na świecie wynosi dzisiaj 68,4 proc., a Europa – mówią eksperci – radzi sobie pod tym względem najlepiej. Udało się tu zlikwidować ponad 76 proc. barier między kobietami i mężczyznami. Poza Islandią, najlepiej radzą sobie w tej dziedzinie Norwegia, Finlandia i Szwecja, które otrzymały kolejno: drugie, trzecie i piąte (Szwecję wyprzedziła Nowa Zelandia) w rankingu. Polska w skali Europy uplasowała się na 24. spośród 36. pozycji. Najgorsze wyniki otrzymały natomiast: Węgry (99 miejsce na świecie), Czechy (101) i Cypr (106).