FAZ: Rozpacz w górskich kurortach Polski
14 stycznia 2021Niemiecki dziennik publikuje w czwartek (14.01.2021) korespondencję z Karpacza, który zazwyczaj o tej porze roku pełen był turystów i narciarzy. Jednak w tym sezonie „nawet deptak jest pusty”- relacjonuje autor Gerhard Gnauck. Według mieszkańców, wskutek pandemii koronawirusa i wprowadzonych restrykcji przyjechało „może piętnaście procent” turystów w porównaniu do ubiegłego roku i są to głównie mieszkańcy regionu. „FAZ” relacjonuje, że kilka dni temu doszło do demonstracji przeciwko obostrzeniom, a celem jej uczestników jest organizacja referendum. Według lokalnej gazety „Nowiny Jeleniogórskie” mieszkańcy mieliby odpowiedzieć w referendum, czy zgadzają się przestrzegać nakazów i zakazów oraz ograniczeń wolności i praw obywatelskich, które „rząd wprowadził dekretem z powodu stanu epidemii niezgodnie z konstytucją”.
„Gastronomiczne podziemie”
„Inicjatorzy maja nadzieję, że referendum będzie sygnałem protestu i zachęci wielu, by już dłużej nie przestrzegali przepisów” – relacjonuje Gnauck. I dodaje, że podobny protest podnosi się także na Podhalu, największym polskim regionie sportów zimowych, gdzie ogłoszono „weto mieszkańców” przeciwko obostrzeniom pandemicznym.
Jak pisze „FAZ”, wprawdzie w Karpaczu mało kto wierzy w sukces referendum, ale już teraz w stolicy regionu Jeleniej Górze „można znaleźć restauracje, które pozwalają gościom posiedzieć godzinkę w tylnej sali i zjeść zupę”. „Niektórzy mówią o „podziemiu gastronomicznym” albo „nieposłuszeństwie obywatelskim” – pisze niemiecka gazeta i cytuje anonimową kelnerkę, która podkreśla: „Nikomu nie wyrządzamy krzywdy”.
Iluzoryczne wsparcie rządu
O zrozpaczonym mieście mówi burmistrz Karpacza Radosław Jęcek. „Bunt przedsiębiorców? To już się dzieje. Hotele, pensjonaty, kwatery – wszystko zamknięte. A pomoc rządowa jest albo iluzoryczna albo nie ma żadnej” – skarży się Jęcek w rozmowie z „FAZ”, który jest jednocześnie ostrożny w sprawie proponowanego referendum.
Autor odnotowuje, że w Polsce narasta niezadowolenie z powodu koronarestrykcji. Informuje o inicjatywie kilkudziesięciu drobnych przedsiębiorców w mediach społecznościowych pod hasztagiem #Otwieramy! Ogłosili, że od 17 stycznia, do kiedy obowiązują obecne restrykcje, otworzą swoje zakłady. Szef Związku Pracodawców Polskich Cezary Kaźmierczak nie chce wzywać do obywatelskiego nieposłuszeństwa, ale przestrzega: „Jeżeli tak dalej będzie, to pewnego dnia rząd obudzi się z 20-procentowym bezrobociem”.
Jak pisze „FAZ', wydaje sie, że polski rząd przyjął do wiadomości, iż z powodu braku turystów górskie miejscowości potrzebują szczególnego wsparcia i we wtorek przyjął program pomocy dla ponad 200 takich gmin. Jednak wsparcie ma trafić tylko do ich budżetów – odnotowuje gazeta.