Urodziny tzeciej władzy
28 września 2011„Superinstancja” przywołuje na pamięć „Supermana” – FTK nie jest superinstancją, ale bada kwestię zasadniczą, mianowicie orzeka, czy nie naruszono praw podstawowych obywatela, ograniczając je przepisem prawa, sprzecznym z konstytucją. I to po wyczerpaniu drogi odwoławczej. Trybunał Konstytucyjny bada, czy organ państwa, czyli egzekutywa, a także legislatywa (parlament) nie naruszyły konstytucji, a zwłaszcza praw podstawowych, ujętych w artykułach od 1. do 19. niemieckiej ustawy zasadniczej. Obywatele znają je bardzo dobrze, od godności człowieka poczynając (art. 1.) przez prawa osobiste (art. 2.) czy – bardziej konkretnie – prawo swobody wyboru miejsca pracy (art. 12.) czy reszcie prawa własności prywatnej (art. 14.).
Ostateczny, lecz nie najwyższy
To nie całkiem słuszne, kiedy określa się Federalny Trybunał Konstytucyjny (BverfG) jako „niemiecki sąd najwyższy”, nie jest on bowiem kolejną, ostatnią instancją w procesie. Owo określenie bierze się raczej stąd, że orzeczenia Trybunału są wiążące dla organów konstytucyjnych federacji, krajów związkowych, wszelkich urzędów i sądów. W większości spraw chodzi o konkretny przypadek, tym niemniej orzeczenia sędziów z Karlsruhe (a Trybunał jest organem konstytucyjnym) mają charakter wykładni dla rozstrzygnięć w podobnej sprawie. Innymi słowy orzeczenie Trybunału kończy także spór intelektualny, wiążąc prawoznawców.
Nie zawsze jednym głosem
16 sędziów Trybunału pracuje w dwu organach, zwanych senatami. Pierwszy z nich zajmuje się prawami zasadniczymi, a drugi prawem państwowym. Sędziowie tworzą składy orzekające (izby) w liczbie trzech, które rozpatrują skargi konstytucyjne. Rocznie wpływa do Trybunału niemal 6000 takich skarg; wydał on ponad 130 tysięcy orzeczeń. A przy tym sędziowie nie muszą orzekać jednogłośnie – wolno im wyrazić zdanie odrębne. Izba podejmuje na ogół decyzję zwykłą większością; w ważnych sprawach wymagana jest większość kwalifikowana (dwie trzecie sędziów danego Senatu, czyli sześciu z ośmiu). Trybunał spotyka się też z krytyką – stawia mu się zarzut uprawiania polityki drogą orzecznictwa.
Daphne Grathwohl / Andrzej Paprzyca
red. odp.: Bartosz Dudek