Fidesz poza EPL? Orban ma plan
8 marca 2019„Możliwe, że nasze miejsce jest poza EPL" – powiedział szef węgierskiego rządu i partii Fidesz Viktor Orban w wywiadzie dla węgierskiego radia publicznego. Mimo wszystko Orban pozostałby chętnie w rodzinie europejskich partii konserwatywnych i zreformował je – jak zapewniał.
Antybrukselska kampania
W EPL (do której należą m.in. PO i PSL oraz niemieckie CDU i CSU) toczy się dyskusja na temat wykluczenia Fideszu. Okazją ku temu stała się nowa odsłona wymierzonej w Brukselękampanii węgierskiego rządu. Na plakatach niekorzystnie przedstawiających Junckera i amerykańskiego miliardera Sorosa zarzuca się Brukseli świadome wspieranie nielegalnej migracji do UE.
Szef grupy EPL w europarlamencie i jej kandydat na szefa Komisji Europejskiej Manfred Weber (z CSU) domaga się od Orbana jasnego uznania europejskich wartości. Od tego Weber chce uzależnić pozostanie Fideszu w grupie EPL. 20 marca br. jej zarząd zadecyduje o dalszym postępowaniu wobec partii Orbana.
Nowy początek z PiS
Teraz Orban wydaje się być skłonny do opuszczenia EPL, zanim Fidesz zostanie z niej wykluczony. Kontrolowane przez węgierski rząd media rozpowszechniają scenariusze, w których Fidesz oraz inne nacjonalistyczne i prawicowo-populistyczne partie w Europie mogłyby stworzyć nowy blok na prawo od EPL.
W wywiadzie radiowym dla węgierskiego radia Orban zapowiedział, że w najbliższą niedzielę (10.03.2019) uda się do Warszawy na rozmowy z partią PiS, która w Parlamencie Europejskim należy do eurosceptycznej frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR). Jeśli Fidesz opuści EPL i będzie musiał „zacząć coś nowego", będzie mógł liczyć na PiS – powiedział z przekonaniem Viktor Orban.
(dpa, rtr/dom)