Od "odwiecznych wrogów" do przyjaciół
22 stycznia 2013"Moje serce jest przepełnione radością, a moja dusza wdzięcznością" - mówił patetycznie po niemiecku Charles de Gaulle. Chwilę przedtem wraz z kanclerzem RFN Konradem Adenauerem podpisali Traktat. Potem Francuz ucałował w policzki i objął niemieckiego gościa. Zaskoczony Adenauer wykrztusił z siebie tylko jedno zdanie - "Po tym nie mam nic do dodania".
Z wrogów partnerzy
Traktat podpisano w paryskim Pałacu Elizejskim, siedzibie prezydenta Francji. W 18 lat po zakończeniu II wojny światowej Francja i Republika Federalna Niemiec zobowiązały się do wzajemnych konsultacji we wszystkich ważnych kwestiach polityki zagranicznej, obronnej, edukacyjnej i kulturalnej. Regularne spotkania szefów rządów, ministrów i urzędników wysokiego szczebla miały zagwarantować realizację Traktatu. Z dawnych wrogów Francja i Niemcy stały się partnerami. Takie było polityczne przesłanie Adenauera i de Gaulle'a.
Proces politycznego zbliżenia między obu państwami rozpoczął się już kilka lat wcześniej. Decydującą rolę po francuskiej stronie odegrali Robert Schuman, w latach 1948-1952 minister spraw zagranicznych Francji i Charles de Gaulle, legendarny przywódca Wolnych Francuzów w czasie wojny, a w latach 1959-1969 prezydent Francji. Po niemieckiej stronie taką rolę odegrał Konrad Adenauer, pierwszy kanclerz Republiki Federalnej (1949-1963), a w latach 1951-1955 także (w unii personalnej) minister spraw zagranicznych RFN.
Podpisując Traktat Elizejski sędziwy kanclerz wiedział, że znajduje się u kresu swojej politycznej drogi. Z jednej strony chciał pozostawić swojemu następcy jasno wytyczony kierunek polityki zagranicznej Niemiec, z drugiej strony był przeciwny postulatowi de Gaulle'a, by Francja i Niemcy wspólnie uniezależniły się od USA i NATO.
Dwóch mężów stanu – jedna wizja
Obu mężów stanu połączyła jedna wizja – silna Europa nie powinna działać na arenie międzynarodowej przeciwko USA, ale niezależnie od Amerykanów. Takie przesłanie obaj przedstawiali w kraju sąsiada. Od 2 do 8 lipca 1962 Adenauer odwiedził Francję. Wspólne zwiedzanie katedry w Reims przez głęboko wierzących katolików, de Gaulla i Adenauera, wzmocniło ich osobistą więź. Od 4 do 9 września 1962 roku z rewizytą w RFN bawił de Gaulle. Obie wizyty demonstrowały wolę pojednania.
W Ludwigsburgu francuski prezydent przemówił do niemieckiej młodzieży - w języku Goethego.
"Gratuluję Wam tego, że jesteście młodymi Niemcami, to znaczy dziećmi wielkiego narodu, który niekiedy w historii popełniał wielkie błędy. Narodu, który podarował światu także wielkie duchowe, naukowe, artystyczne i filozoficzne wartości" - mówił wtedy de Gaulle.
Rozdźwięk w Bundestagu
Na tydzień przed podpisaniem Traktatu po niemieckiej stronie doszło jednak do rozdźwięku. Powodem było odrzucenie przez de Gaulle'a propozycji członkostwa Wielkiej Brytanii w Europejskiej Wspólnocie Gospodarczej (EWG). Wielu deputowanych do Bundestagu widziało w tym zagrożenie dla Traktatu, ponieważ de Gaulle domagał się, by zachodni Niemcy zdecydowali się, czy stoją po stronie Francji czy USA i Wielkiej Brytanii.
Bundestag zatwierdził Traktat zdecydowaną większością głosów 16 maja 1963 roku. Dodał do niego jednak preambułę, która interpretowana była jako krytyka polityki de Gaulle'a. Preambuła zawierała zastrzeżenie, że Traktat Elizejski nie narusza litery traktatów zawartych z innymi państwami. Republika Federalna chciała partnerstwa zarówno z Francją, jak i USA i NATO. 14 czerwca 1963 roku Traktat zatwierdziło także francuskie Zgromadzenie Narodowe.
Filozofia róż
Krytycy niemiecko-francuskiego traktatu twierdzili, że umowy międzynarodowe rzadko okazują się trwałe. Niektórzy porównywali ten traktat z różami, które kiedyś zwiędną. Adenauer, sam zapalony hodowca róż, zareagował na tę krytkę słowami: "Ale przecież róża – a na tym się trochę znam – jest jedną z najbardziej odpornych roślin jakie istnieją". Adenauer miał rację. Traktat Elizejski jest do dzisiaj cetralnym dokumentem pojednania między Niemcami a Francją i punktem wyjścia do dalszej współpracy. Po 1988 roku Francuzi i Niemcy utworzyli wspólną Radę Obronną, Radę Finansową i Gospodarczą oraz Radę Kulturalną i Radę ds. Ochrony Srodowiska. Na bazie niemiecko-francuskiej brygady postanowiono rozbudować ją do Eurokorpusu. Oprócz Niemców i Francuzów w jego skład wchodzą Belgowie, Hiszpanie i Luksemburczycy. Od 2016 roku dołączyć mają do nego także Polacy.
Także następcy Adenauera i de Gaulle'a jak Schmidt i Giscard d'Estaing, Kohl i Mitterand, Schröder i Chirac, tworzyli ważne politycznie duety. Wykorzystywali oni Traktat Elizejski jako inspirację i punkt wyjścia do pogłębiania procesu integracji europejskiej. Wielkim i trwałym sukcesem okazało się utworzenie w 1963 roku Niemiecko-Francuskiej Wymiany Młodzieży. Dzięki niej poznały się miliony młodych Niemców i Francuzów. Traktat Elizejski stał się także wzorem dla polsko-niemieckiego Traktatu o Dobrym Sąsiedztwie i Przyjaznej Współpracy z 1991 roku, a Niemiecko-Francuska Wymiana Młodzieży wzorem do utworzenia polsko-niemieckiego odpowiednika tej organizacji.
Obejrzyj nasz projekt multimedialny "PoMosty" [MULTIMEDIA]>>
Michael Marek / Bartosz Dudek
red. odp. Małgorzata Matzke