Schröder o znaczeniu 9 listopada 1989
7 listopada 2014Żaden inny dzień nie nadaje się w Niemczech na święto narodowe tak jak 9 listopada, podkreślił w wywiadzie dla „Neue Osnabrücker Zeitung“ były kanclerz Niemiec Gerhard Schröder. Dzień ten „symbolizuje niemiecką historię XX wieku”. Z datą tą wiążą się przełomy takie jak powstanie Republiki Weimarskiej w 1919 roku i upadek berlińskiego muru w roku 1989, ale też dzień hańby - Noc Kryształowa, która zapoczątkowała systematyczny pogrom Żydów.
Schröder podkreślił, że obchodzona w nadchodzący weekend 25 rocznica upadku muru powinna być przede wszystkim okazją do podziękowania tym wszystkim, którzy „wychodząc na ulice Berlina, Lipska czy Rostocku swoją odwagą i nieustraszeniem doprowadzili do obalenia muru”. To samo odnosi się do ludzi w krajach Europy Wschodniej, którzy – począwszy od ruchu Solidarności w Polsce – „zdołali strząsnąć z siebie dziesięciolecia wewnętrznego i zewnętrznego ucisku”. „Znaczenie 9 listopada 1989 można zrozumieć tylko w europejskim kontekście”, powiedział były kanclerz i były przewodniczący SPD. Dodał, że data ta wiąże się też z przejęciem odpowiedzialności za przyszłość Europy „w pokoju, wolności i dobrobycie”.
Zaprzepaszczona szansa?
Jednocześnie wyraził ubolewanie, że nie udało się doprowadzić do europejskiej integracji z udziałem Rosji. „Z wejściem państw wschodnioeuropejskich do UE za mojej kadencji urzeczywistniła się wizja: przezwyciężony został rozłam, pod którym nasz kontynent cierpiał w czasach zimnej wojny”. Podstawą tego procesu była zapoczątkowana przez Willy'ego Brandta i aktualna do dzisiaj polityka odprężenia i współpraca z Rosją w ramach NATO, podobnie jak oparte na współpracy stosunki europejsko-rosyjskie. „Nie udało się jednak stworzyć takiej architektury bezpieczeństwa, która zapewniłaby pokój na całym kontynencie, łącznie z Rosją”, stwierdził Gerhard Schröder. „Zbudowanie jej jest dla dzisiejszych polityków w Rosji i Europie wyzwaniem i odpowiedzialnością”, dodał wzywając jednocześnie obydwie strony do zbliżenia się.
Oprac. Elżbieta Stasik