Global Media Forum
5 czerwca 2009Professor Hussein Amin z amerykańskiego uniwersytetu w Kairze był jednym z 1200 uczestników, przybyłych z całego świata, którzy przez 3 dni dyskutowali o zapobieganiu konfliktom w czasach multimediów. Jak twierdzi egipski naukowiec, spotkanie to miało dla niego ogromne znaczenie. Szczególnie interesująca była sesja poświęcona roli mediów w rozwiązywaniu konfliktów i zastosowania różnych form dialogu między skonfliktowanymi stronami.
Zdalne zabijanie
Global Media Forum zorganizowane przez Deutsche Welle zaoferowało szerokie spektrum tematów w ponad 50 grupach dyskusyjnych. Angielski ekspert od cybernetyki Noel Sharkey przedstawił m. in. rosnącą rolę broni sterowanej techniką komputerową w wojnach i w walce z terroryzmem. To rzeczywistość niemal jak w filmach Science-Fiction. Aktualnie w akcjach zbrojnych w Afganistanie, Pakistanie oraz Iraku lata około 130 bezzałogowych samolotów bojowych, zapewnia angielski cybernetyk. Samoloty te kierowane są zdalnie z USA.
- "Piloci siedzą oddaleni tysiące kilometrów od bombardowanych obiektów. Kiedy robią przerwę na kawę, zastępuje ich kto inny. W ten sposób można latać 24 godziny na dobę, a po dyżurze pójść do domu na kolację czy na wywiadówkę dziecka do szkoły. To niesamowite uczucie, jak łatwo można dzisiaj zabijać"- tłumaczy Noel Sharkey.
Symulacja konfliktów
Na bońskim forum sporo uwagi poświęcono też interaktywnym i elektronicznym mediom. Do nich zaliczane są również gry komputerowe. Soenke Zehle z uniwersytetu w Kraju Saary przedstawił nową kategorię gier komputerowych. Gra, którą opracowano na niemieckiej uczelni, pozwala symulować rozwiązania realnych konfliktów. Dla przykładu zademonstrowano grę symulującą izraelsko-palestyński konflikt. Grający mogli spojrzeć na niego z perspektywy obu skonfliktowanych stron.
Media nowe i tradycyjne
Myślą przewodnią spotkania w Bonn było nie tylko zapobieganie konfliktom, lecz również znalezienie wspólnej drogi dla klasycznych i nowych mediów. Tim Weber z BBC przepowiada śmierć starym mediom, jeśli nie znajdą one nowych sposobów przekazu. Natomiast angielski dziennikarz internetowy Kevin Anderson podkreślił znaczenie tradycyjnych mediów i potrzebę tworzenia pomostów między nowymi i starymi formami przekazu. Jego zdaniem najciekawsze projekty to te, które łączą obie formy. - "Są gazety, w których o części wydarzeń donoszą same gminy, o innej natomiast profesjonalni dziennikarze. Doniesienia gminne są niejednokrotnie dokładniejsze i obszerniejsze niż te napisane przez zawodowców. Nie trzeba zatem przeciwstawiać sobie form starych i nowych, a raczej je ze sobą łączyć" - twierdzi Anderson.
Dziennikarz ambasadorem pokoju
Myśl tę podjął dyrektor generalny Deutsche Welle Erik Bettermann w swoim wystąpieniu, kończącym bońskie forum. Walki między klasycznymi i nowymi mediami uznał on za zakończone. Jednocześnie domagał się zachowania w dziennikarstwie jasnych standardów jakości. Jego zdaniem dziennikarze powinni w regionach objętych konfliktem zachować dystans i wystąpić w roli ambasadorów pokoju. Dyskusja na ten temat podjęta zostanie w czerwcu 2010 na kolejnym Global Media Forum.