Grecja przenosi uchodźców z Lesbos do Salonik
3 września 2019W drogę ruszyła już pierwsza grupa z 635 Afgańczyków. Z obozu dla uchodźców Moria na wyspie Lesbos zostają oni policyjnymi autobusami przewożeni do portu Mytilene, a stamtąd promem do Salonik. Ostatecznym celem jest obóz Nea Kavala. Z Lesbos ma tam zostać przeniesionych jeszcze następnych 700 osób.
Owiany złą sławą obóz Moria
Decyzję o przeniesieniu uchodźców z obozu Moria grecki rząd podjął w ostatnią sobotę. Dotyczy ona przede wszystkim nieletnich uchodźców i osób szczególnie potrzebujących pomocy. Przedtem w ciągu tylko jednego dnia do Grecji przybyło 13 łodzi z 540 nowymi uchodźcami z Turcji, wśród nich 240 dzieci. W ostatnim czasie liczba nowoprzybyłych wynosiła średnio sto osób dziennie.
Obóz dla uchodźców Moria od lat jest przepełniony. Położony między gajami oliwnymi namiotowy obóz, zaplanowany jako ośrodek rejestracji i identyfikacji uchodźców, mieści obecnie blisko 11 tys. osób, a przewidziany był na jedną czwartą tej liczby. Po przybyciu w sierpniu 3 tys. nowych uchodźców i tak już katastrofalna sytuacja higieniczna drastycznie się pogorszyła. „Lekarze bez Granic” mówią o obozie jako o „przedsionku piekła”.
Żadnych apelacji więcej
– Mam nadzieję, że wkrótce będę mógł opuścić to piekło – mówi 21-letni Afgańczyk Mohammed Akberi. Postępowania azylowe przeciągają się, wielu uchodźców żyje więc na Lesbos od miesięcy. Nowy konserwatywny rząd w Atenach znalazł problematyczne rozwiązanie – dla przyspieszenia procedur azylowych podjął decyzję o zniesieniu możliwości złożenia odwołania od decyzji o przyznaniu lub nie ochrony azylowej.
Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>
Umowa ws. migrantów zawarta w marcu 2016 między Turcją i UE przewiduje readmisję migrantów z Grecji do Turcji. W zamian Ankara otrzymuje od Wspólnoty wsparcie finansowe dla opieki nad uchodźcami. Efektem tego tzw. dealu Turcja-UE jest znaczny spadek napływu migrantów do Wspólnoty. Z Grecji do Turcji została jednak odesłana dotąd tylko niewielka liczba uchodźców. Turcja wielokrotnie groziła też zerwaniem umowy, ostatnio w lipcu br. Tak jak uprzednio pretekstem dla Ankary było niewywiązywanie się Brukseli z obietnicy zniesienia wiz dla obywateli Turcji. Tym razem są to napięcia związane z poszukiwaniem przez Turcję złóż ropy i gazu u wybrzeży Cypru.
Turcja: uchodźcy niemile widziani
Komisja Europejska zaoferowała Grecji pomoc przy przenoszeniu uchodźców z Lesbos. „Jesteśmy gotowi wesprzeć greckie władze”, powiedziała w Brukseli rzeczniczka KE. Komisja jest „zaniepokojona dużą liczbą” nowych uchodźców przybywających do Grecji. Wychodzi jednak z założenia, że Turcja będzie dotrzymywała swoich zobowiązań.
Jest jednak jeden haczyk. Jak wskazała rzeczniczka KE, umowa o readmisji uchodźców nie obowiązuje, jeżeli zostaną oni przeniesieni z greckich wysp na stały ląd. „Odsyłanie uchodźców do Turcji na podstawie zasady krajów bezpiecznego pochodzenia może mieć miejsce tylko z wysp”, powiedziała.
Wzmożona liczba uchodźców przybywających ostatnio z Turcji jest skutkiem eskalacji konfliktu w syryjskim Idlibie. Wcześniej turecki rząd zaostrzył postępowanie przeciwko syryjskim uchodźcom i innym migrantom przybywającym bez ważnych dokumentów. Ze względu na kryzys gospodarczy w Turcji znacznie pogorszyły się także w społeczeństwie nastroje wobec uchodźców.
(afp, kann / stas)