Greenpeace: RFN od dekad narusza wytyczne ws. eksportu broni
20 lipca 2020Opracowanie na temat eksportu broni przedstawiła Heska Fundacja Badań nad Pokojem i Konfliktami (HSFK) we Frankfurcie nad Menem. Z dokumentu wynika, że od końca zimnej wojny w 1990 roku różne rządy niemieckie zezwalały na eksport broni do krajów i regionów, do których w myśl obowiązujących wytycznych nie powinna ona trafić.
Autorzy raportu przykładowo zwracają uwagę, że we wrześniu 2014 roku meksykańska policja użyła niemieckich karabinów G-36 do stłumienia studenckich protestów w tym kraju. Liczni demonstranci zostali wówczas zastrzeleni.
W wojnie domowej w Jemenie Arabia Saudyjska wielokrotnie naruszała humanitarne zasady zawarte w prawie międzynarodowym. Wiele rodzajów uzbrojenia i innego sprzętu, użytego w tym konflikcie, było produkcji niemieckiej.
Konieczne są surowsze przepisy eksportowe
- Niemiecka broń pojawia się systematycznie w regionach ogarniętych konfliktami zbrojnymi i trafia do rąk najrozmaitszych dyktatorów - oświadczył ekspert ds. rozbrojenia organizacji Greenpeace Alexander Lurz. - Pilnie potrzebujemy nowej, surowszej ustawy o eksporcie uzbrojenia, która będzie zakazywać jego sprzedaży do państw trzecich, i która uniemożliwi świadome i systematyczne obchodzenie wytycznych w tym zakresie - podkreślił Lurz.
Tymczasem, Ministerstwo Gospodarki w wypowiedzi dla "Welt am Sonntag" zaznaczyło, że niemieckie przepisy dotyczące eksportu uzbrojenia są wystarczająco restryktywne, a każde zezwolenie na sprzedaż broni podlega "szczegółowej i starannej kontroli". Zdaniem ministerstwa, niemieckiej polityki dotyczącej eksportu broni nie można oceniać ani w oparciu o pojedyncze przypadki wykorzystania jej do niewłaściwych celów, ani samej liczby wydanych zezwoleń.
Szczegóły dotyczące eksportu broni są tajne
Sprzedaż niemieckiego uzbrojenia w tym roku ponownie wzrosła. W ciągu pierwszych czterech miesięcy wartość eksportu niemieckiej broni wyniosła ponad 492 miliony euro.
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>
Szczegóły zawartych transakcji są objęte tajemnicą państwowa. Na pytanie, ile niemieckiej broni dostało się w ręce państw trzecich, rząd, inaczej niż w roku 2019, odpowiedział, żę są to informacje tajne i że ich ujawnienie mogłoby zaszkodzić firmom, których wyroby sprzedano za granicę.
(DPA, AFP/jak)