Grożą i napastują Rosjan i Ukraińców. 200 czynów tygodniowo
28 marca 2022Wojna w Ukrainie powoduje wzrost liczby czynów karalnych w Niemczech, zwłaszcza wobec osób o rosyjskim pochodzeniu – wynika z danych Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA). „Przestępstwa dotyczą zarówno członków naszego społeczeństwa pochodzenia rosyjskiego, jak i pochodzenia ukraińskiego. Obecnie odnotowujemy około 200 takich przestępstw tygodniowo – większość z nich ma podłoże antyrosyjskie” – powiedział szef BKA Holger Muench sieci redakcji RND.
Chodzi zarówno o zniewagi i groźby, jak i napaści fizyczne. Według Muencha dochodzi również do niszczenia mienia, m.in. wypisywania farbą obraźliwych treści.
Ministerstwo ostrzega
Już w połowie marca niemiecka policja informowała o takich incydentach w całym kraju. Od tego czasu zarejestrowano około 500 przypadków. Przykładem jest m.in. obrzucenie butelkami cerkwi w Berlinie, w której zakwaterowani byli uchodźcy z Ukrainy. W Krefeld (Nadrenia Północna-Westfalia) spłonął samochód ukraińskiej rodziny, która uciekła, a w niemiecko-rosyjskiej prywatnej szkole w Berlinie wybuchł pożar. We wszystkich przypadkach władze uznały, że możliwy jest motyw polityczny.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ostrzegło w tym kontekście przed możliwymi fałszywymi doniesieniami i przesadnym przedstawianiem faktów: narracja o rzekomo antyrosyjskim Zachodzie istnieje od lat i stanowi część państwowej rosyjskiej dezinformacji – wyjaśnił rzecznik MSW.
W związku z koronawirusem
Ponadto BKA odnotował w ubiegłym roku około 9000 przestępstw o podłożu politycznym związanych z pandemią koronawirusa. „Dużej części tego ruchu chodzi najwyraźniej mniej o poszczególne działania w walce z pandemią, co pytanie, czy demokratyczne państwo konstytucyjne jest właściwym systemem” – powiedział Muench.
„Zakładamy, że te osoby będą szukać nowej dziedziny – możliwym tematem mogą być na przykład zmiany klimatyczne, w zależności od tego, jakie ograniczenia lub wzrost kosztów będą z tym związane” – powiedział szef BKA zapytany, czy sytuacja ulegnie poprawie po wygaśnięciu pandemii. W związku z tym BKA zakłada, że „w miarę pojawiania się nowych wyzwań społecznych będziemy nadal doświadczać nowych wzrostów w dziedzinie przestępczości o podłożu politycznym”.
Według Holgera Muencha czyny karalne związane z pandemią koronawirusa w statystykach policyjnych nie mieszczą się w dotychczasowych podkategoriach przestępstw o podłożu politycznym. Nie są one ani lewicowe, ani prawicowe, ani „zagraniczne”, ani motywowane religijnie. Zamiast tego mówi się o „delegitymizacji państwa istotnej z punktu widzenia ochrony konstytucyjnej”. Niebawem do statystyk trafią nowe kategorie.
(AFP/dom)