Handelsblatt: Zamrożony majątek Rosjan na odbudowę Ukrainy?
13 maja 2022Nie zanosi się jeszcze na koniec wojny w Ukrainie, a mimo to ekonomiści i politycy już myślą o odbudowie zniszczonych regionów tego kraju. Jednym z centralnych pytań jest to, w jakim stopniu do odpowiedzialności za odbudowę Ukrainy będzie można pociągnąć agresora - Rosję – pisze w piątek (13.05.2022) niemiecki dziennik gospodarczy „Handelsblatt” na swej stronie internetowej.
Jak zauważa, padają propozycje, by Zachód wykorzystał na ten cel rosyjski majątek, zamrożony w ramach sankcji. Są to pieniądze rosyjskiego banku centralnego, zablokowane w zachodnich bankach, ale także prywatny majątek Rosjan, objętych sankcjami.
Kilka dni temu szef unijnej dyplomacji Josep Borrell powiedział gazecie „Financial Times”: „Mamy pieniądze w naszych kieszeniach”.
Rosyjskie rezerwy w zachodnich bankach
Podobne sugestie formułują ekonomiści, pisze „Handelsblatt”. Cytowany przez gazetę Gunter Deuber, analityk Raiffeisen Bank International w Wiedniu uważa, że „uwzględniając rezerwy złota kraju oraz rezerwy ulokowane w Chinach na odbudowę Ukrainy łatwo można udostępnić ok. 250 mld do 350 mld euro z zamrożonych rosyjskich rezerw dewizowych”.
Niemiecki dziennik zastrzega jednak, że „z rozmaitych względów konfiskata rosyjskiego majątku nie będzie jednak tak prosta, jak wyobrażają sobie niektórzy politycy i ekonomiści”. „Należy wziąć pod uwagę kwestie prawa międzynarodowego i prawa ogólnego” – zauważa gazeta.
I dodaje, że wprawdzie Rosja, atakując Ukrainę, jednoznacznie ciężko naruszyła prawo międzynarodowe, a według zasad ONZ ofiary agresji mają prawo do odszkodowania. Ale „majątek państwa cieszy się w prawie międzynarodowym mocną ochroną” – zauważa cytowany przez dziennik Andreas Mueller, profesor prawa europejskiego i międzynarodowego na Uniwersytecie w Innsbrucku. Jeżeli kraje zachodnie sięgnęłyby po rosyjski majątek, to naruszyłyby ochronę, wynikająca z immunitetu państwa.
Sankcje pod kontrolą sądów
Zdaniem Muellera zachwiałoby to także mocno zakorzenioną w prawie międzynarodowym zasadą wzajemności i zachęcałoby niektóre państwa do samowolnego zamrażania zagranicznego majątku.
Jak pisze „Handelsblatt”, także trudne byłoby pociągnięcie rosyjskich oligarchów do odpowiedzialności za działania rosyjskiego państwa. Jak dotąd zamrożono majątek około 1000 zamożnych Rosjan. Jednak sądy na bieżąco muszą badać, czy osoby te zostały słusznie wpisane na listę sankcyjną. Dziennik przypomina o ważnym wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie saudyjskiego biznesmena Jasina Abdullaha Kadiego, który w 2001 roku został objęty międzynarodowymi sankcjami za związki z Al-Kaidą. W 2013 roku TSUE uznał, że UE nie mogła zamrozić jego majątku, bo nie ma wystarczających dowodów, by był on uwikłany w działania terrorystyczne.
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>