IFA 2013: wszędobylski internet
7 września 2013Odbieranie maili, rozmowa z przyjaciółmi na czacie, słuchanie muzyki, obejrzenie wideo, sprawdzenie informacji - w tym celu statystyczny Niemiec spędza prawie trzy godziny dziennie w internecie. I coraz częściej nie przy domowym komputerze, ale w drodze. Sprzedaż smartfonów przeżywa prawdziwy boom. Liderem jest południowokoreański koncern Samsung, który opanował jedną trzecią rynku.
Obok smartfonów Koreańczycy, podobnie jak i konkurenci, stawiają teraz na nowy rodzaj produktów, na tzw. "wereabouts", czyli komputery, które nosi się przy sobie. Najbardziej znanym jak dotąd przykładem jest Google Glass, czyli okulary do surfowania po internecie. Nowością w tej dziedzinie jest produkt Samsunga Galaxy Gear, zaprezentowany na Międzynarodowej Wystawie Radiowo-Telewizyjnej IFA (6-9.09.13) w Berlinie.
Kontakt ze światem informacji
Galaxy Gear to rodzaj zegarka łączącego technologię Bluetooth z telefonem komórkowym. Zawiadamia on użytkownika o telefonach i przysłanych wiadomościach. Może służyć także do telefonowania, ponieważ wyposażony jest w mikrofon i głośniczek. Można mu podyktować także wiadomość tekstową i zrobić nim zdjęcie. - To narzędzie, które zapewni kontakt ze światem informacji - tłumaczy Pranav Mistry, jeden z twórców Galaxy Gear.
Niektórzy eksperci powątpiewają w potencjał rynkowy zegarko-komputerów. Producenci boją się jednak, że przegapią tutaj szansę. Sony prezentuje w Berlinie swój Smartwatch drugiej generacji. Apple ma pracować właśnie nad iWatch-em.
Producenci telewizorów pod presją
O ile smartfony przeżywają boom, o tyle inne segmenty rynku elektroniki użytkowej mają obecnie problemy. Maleją przede wszystkim obroty producentów sprzętu radiowo-telewizyjnego. Niektóre koncerny znajdują się na skraju bankructwa. Przykładem jest tradycyjna niemiecka marka Loewe.
Producenci muszą się "radykalnie i na nowo zdefiniować" - przekonuje prezes zarządu Matthias Harsch - model biznesowy pt. "Telewizor" należy do przeszłości. Urządzenie, które służy tylko do oglądania telewizji nie wystarcza. Telewizor i internet zrastają się, użytkownik chce większych możliwości interaktywnych - na przykład oglądania wybranych programów bez względu na porę ich emisji - wyjaśnia szef koncernu.
Telewizor musi stać się platformą, którą każdy użytkownik może dopasować do swoich potrzeb i zainteresowań. Dlatego Loewe przeniesie produkcję swoich urządzeń do Chin, a sam koncern skoncentruje się na rozwoju odpowiedniego oprogramowania - zapowiedział Harsch.
Kierowca pyta, komputer odpowiada
Model, za którym opowiedział się zarząd Loewe, może służyć za wzór także innym branżom. Producent samochodów Ford wykorzystał targi IFA - a nie targi przemysłu motoryzacyjnego - do prezentacji samochodu "sprzężonego" z internetem. - Jesteśmy koncernem technologicznym - wyjaśnia dyrektor Forda ds. systemów elektronicznych Jim Buczkowski.
Ford opracował system umożliwiający korzystanie w czasie jazdy z internetu bez konieczności zdejmowania rąk z kierownicy. Potrzebny jest do tego smartfon, który sprzężony jest z elektroniką pojazdu za pomocą kabla lub technologii Bluetooth. Do słuchania muzyki, wyszukiwania i rezerwowania pokoju w hotelu czy do uzyskania informacji służą odpowiednie aplikacje uruchamiane przez naciśnięcie guzika na kierownicy lub za pomocą rozkazu wydawanego głosem.
Także znany w Polsce niemiecki koncern Springera, wydawca m. in. "Faktu" i "Bildzeitung" stawia na internet. Wobec spadku sprzedaży papierowej prasy, "chcemy być liderem rynku w obszarze cyfrowego dziennikarstwa wysokiego lotu - tłumaczy Romanus Otte, który odpowiada za internetową dystrybucję dziennika "Die Welt", również należącego do Springera.
Internet wkracza w ten sposób w kolejną fazę rozwoju. Jeśli zależałoby to od producentów, klienci nosić będą wkrótce internet w nosie lub na nadgarstku, surfować w samochodzie, albo z pomocą telewizora lub lodówki. Bo - jak przekonuje Romanus Otte - "Internet jest wszechobecny, dlatego musimy go traktować poważnie".
Jennifer Fraczek / Bartosz Dudek
red. odp.: Alexandra Jarecka
LINK: http://www.dw.de/dw/article/0,,17070972,00.html