Jak dostać się na świętą wojnę. Kolejny fortel islamistów
7 listopada 2014Wygląda na to, że dżihadyści z Europy odkryli nowy środek transportu, pozwalający im dostać się niezauważenie w regiony objęte wojną na Bliskim Wschodzie. Według danych Interpolu, w minionych miesiącach liczne grupy islamistów dotarły tą drogą do Turcji, żeby stamtąd udać się dalej do Iraku i Syrii.
– Wiedząc o tym, że na lotniskach przeprowadza się teraz ostrzejsze kontrole, pislamiści przerzucają się na statki wycieczkowe – oświadczył w rozmowie z agencją prasową AP dyrektor Interpolu Pierre St. Hilaire.
Po kryjomu opuszczają pokłady statków
Po zawinięciu luksusowych liniowców do portów w tych regionach, dżihadyści wykorzystują okazję, żeby opuścić po kryjomu pokład. Według Interpolu osoby te udają się drogą morską głównie do tureckich miast portowych, na przykład do Izmiru. Władze policyjne wiedzą o tym od trzech miesięcy. Nie wiedzą jednak, ilu wybrało tę drogę. Dlatego żądają, by w przyszłości listy pasażerów statków wycieczkowych były tak samo drobiazgowo kontrolowane jak listy pasażerów samolotów.
– Potrzebujemy większej wymiany informacji, żeby udaremnić te podróże i zidentyfikować podejrzanych – zaznaczył St. Hilaire.
Amerykańskie firmy organizujące zagraniczne wycieczki morskie są zobowiązane do porównywania swoich list pasażerów z danymi władz USA. W Europie jak dotąd nie ma takiego obowiązku.
Niemcy chcą powstrzymać pseudoturystów
Turcja podała, że w minionych miesiącach zatrzymała na lotniskach i dworcach autobusowych setki domniemanych zagranicznych dżihadystów. Podejście do nich Ankara zaostrzyła pod naciskiem Unii Europejskiej i USA.
Zgodnie z planami niemieckiego ministra spraw wewnętrznych Thomasa de Maiziere (CDU) rząd w Berlinie chce pseudoturystom wybierającym się na dżihad odbierać dowody osobiste i paszporty i w zamian wystawiać im dokumenty zastępcze.
W tym roku władze niemieckie udaremniły w ten sposób wyjazdy do Syrii 20 islamistom. Podejrzewano ich, że chcą się przyłączyć do IS albo do Frontu Al-Nusra.
Na dżihad z Chin
W rezolucji z września tego roku Rada Bezpieczeństwa ONZ zobowiązała wszystkie kraje świata do ścigania karnego wszystkich obywateli, którzy wyjeżdżają za granicę w celach terrorystycznych albo wracają z obozów szkoleniowych dla terrorystów do domu.
Według Interpolu na wojnę do Syrii i Iraku udało się ogółem prawie 15 tysięcy islamistów z 81 krajów. Wskazuje on na to, że zagraniczni bojownicy już dawno nie pochodzą wyłącznie z Europy i USA. Według agencji AP wśród dżihadystów jest przynajmniej 300 Chińczyków.
AP / Iwona D. Metzner