Jak znaleźć fachowców?
28 grudnia 2010Franz opowiada się za uelastycznieniem przepisów, regulujących dostęp do niemieckiego rynku pracy dla cudzoziemców spoza Unii Europejskiej. Udzielając obszernego wywiadu agencji prasowej dapd Fischer opowiedział się za system punktowym, wzorem innych państw imigracyjnych. Ekspert nie jest przekonany, że otwarcie rynku pracy w Niemczech dla obywateli z nowych państw Unii Europejskiej rozwiąże problem braku specjalistów w niemieckiej gospodarce, zwłaszcza, że wielu z nich już przed laty wyjechało zagranicę, głównie do Wielkiej Brytanii. Franz rozwiewa obawy przed najazdem ze wschodu: jego zdaniem można liczyć góra na 100 tysięcy pracowników.
Problem: dyplomy
Tymczasem Niemcy nie wiedzą, ilu specjalistów, jakich zawodów i o jakich zdolnościach przybędzie do Niemiec. Ale już wiadomo, że nawet pokaźna imigracja nie rozwiąże braku fachowców w zakresie matematyki, informatyki, nauk ścisłych i techniki. Innymi słowy, trzeba ich szukać poza Unią Europejską. Wprawdzie niemieckie przepisy są bardziej elastyczne, niż się je o to podejrzewa, mówi Franz, ale niezbędne są dalsze poprawki, na przykład w zakresie uznawania świadectw szkolnych i dyplomów wyższych uczelni.
Gotowe wzory
Prezes rady ekspertów gospodarczych opowiada się za wprowadzeniem w Niemczech systemu punktacji dla imigrantów, ubiegających się o pracę w Niemczech, wzorem tych państw, które już przetestowały ten system. Oczywiście musiałby on utrudnić wykorzystywanie go dla innych celów: Niemcom – mówi Franz – potrzeba wykształconych specjalistów, a nie imigrantów, których celem jest korzystanie z tutejszych systemów opieki socjalnej. Oczywiście – dodał Franz – niemieckie przedsiębiorstwa podejmują widoczne starania o starszych wiekiem pracowników; wyrazem tego są adekwatne do wieku miejsca pracy. Również niemieckie firmy robą wiele dla pogodzenia pracy z rodziną. Ale – dodaje Franz – to nie wystarczy.
dapd / Andrzej Paprzyca
red. odp.: Barbara Coellen