Joachim Gauck - bezprzykładna kariera pastora z NRD
17 marca 2017s kończyła się kadencja prezydenta Joachima Gaucka. Nie chciał kandydować raz jeszcze, pomimo że wielu by sobie tego życzyło. Jego następcą wybrany został socjaldemokrata Frank-Walter Steinmeier.
Wzruszające pożegnanie
W piątek (17.03.2017) uroczystym capstrzykiem pożegnano prezydenta Niemiec Joachima Gaucka, który po jednej kadencji zrezygnował z ponownej kandydatury. U jego boku partnerka Daniela Schadt.
Początek politycznej kariery: Urząd Gaucka
Przez 10 lat Joachim Gauck kierował Archiwum Akt Stasi. Jako enerdowski dysydent i ewangelicki pastor wybrany został w 1990 roku jako poseł do ostatniej Izby Ludowej NRD. To gremium zaproponowało go na dyrektora archiwum i rząd RFN zaaprobował ten wybór. Do dziś instytucję tę potocznie nazywa się "Urzędem Gaucka".
Kandydat ludu
W roku 2000 Joachim Gauck zakończył pracę w Archiwum Akt Stasi i rozpoczął pracę jako publicysta i działacz polityczny. Po tym, jak w roku 2010 niespodziewanie do dymisji podał się prezydent Horst Köhler, SPD i Zieloni wysunęli kandydaturę Gaucka. Mass media stylizowały go na "kandydata ludu". W ostatnim głosowaniu wygrał jednak kandydat chadecji Christian Wulff.
Udało się za drugim podejściem
Niecałe dwa lata później Christian Wulff podał się do dymisji i partie opozycyjne ponownie wysunęły kandydaturę Joachima Gaucka, którą poparły także partie rządzące. W sondażach cieszył się on 69-procentowym poparciem. Wynik głosowania w Zgromadzeniu Narodowym 18 marca 2012 był jeszcze bardziej wymowny: w pierwszym głosowaniu 991 z 1228 ważnych głosów oddano na Gaucka
Pierwsza Dama, ale nie żona
Joachim Gauck był zupełnie inny niż jego poprzednicy. Był pierwszym prezydentem bez legitymacji partyjnej i pierwszym, u którego boku była kobieta, z którą żył w nieformalnym związku. Dziennikarka Daniela Schadt jest jego partnerką od roku 2000. Od 25 lat żyje on w separacji z żoną Gerhild Gauck, z którą ma czworo dzieci.
Wolność jako odpowiedzialność
Głównym tematem Gaucka od zawsze była wolność. Ujmuje on ją jako "upoważnienie" jednostki. Krytycy zarzucają mu gloryfikację egoizmu w antykomunistycznej manierze. W przekonaniu innych wolność w pojęciu Gaucka to nic innego jak pełnia praw przysługujących człowiekowi, które nie zawsze dają szczęście i radość, tylko raczej egzystencjalną odpowiedzialność za samego siebie, bez kurateli państwa..
Głowa państwa
Jako najwyższy reprezentant Niemiec Gauck spotykał głowy innych państw. Jego wystąpienia nie zawsze odpowiadały dyplomatycznym zwyczajom, bo pozwalał sobie na bezpośrednią krytykę. W Ankarze w 2014 r.na spotkaniu z ówczesnym premierem Erdoganem krytykował cenzurę, naciski na wymiar sprawiedliwości i autorytarny styl rządów. Wobec niezadowolenia Erdogana Gauck stwierdził: Spełniłem mój obowiązek.
Mądra retoryka
W marcu 2016 Gauck rozmawiał w Szanghaju ze studentami o nieufności, jaka powstaje między państwem i obywatelami, jeżeli rząd nie został wyłoniony w wolnych wyborach. Gauck mówił o NRD, chińskie władze były spokojne, ale pomimo tego tekst ocenzurowano. Zbieżności były jednak czytelne, bo w Internecie kursowało dokładne tłumaczenie słów niemieckiego gościa.
Dalekowzroczny i czujny
Dwa miesiące po wizycie w Turcji w roku 2014, po odwiedzeniu obozu uchodźców na granicy z Syrią, niemiecki prezydent wskazywał na coraz większą liczbę imigrantów przeprawiających się przez Morze Śródziemne i apelował o podjęcie działań: przyspieszenie procedur azylowych, zacieśnienie współpracy w UE i pragmatyzm w polityce. 14 miesięcy później Angela Merkel zapewniała "Damy radę".
Odchodzi w glorii
Dzięki Joachimowi Gauckowi urząd prezydenta Niemiec zyskał nową głębię i jeszcze większy szacunek. Po tym, jak obydwaj jego poprzednicy wcześniej pożegnali się z tym urządem, Gauck, po jednej 5-letniej kadencji, zdecydował się nie kandydować ponownie, bo nie jest pewien, czy pozwoliłoby mu na to zdrowie.
Apel o "oświecony patriotyzm"
W swoim ostatnim wystąpieniu jako prezydent RFN apelował do Niemców o "oświecony patriotyzm" i obronę wolności i demokracji. Ich uosobieniem, jego zdaniem, jest jego następca Frank-Walter Steinmeier.